RadioElektryka@Poczta.Fm

Tel: +48 572-147-631

Gg: 10335254

SERWIS ELEKTRONICZNY - RADIOELEKTRYKA SOSNOWIEC POLSKA

NIEZALEŻNA DZIAŁALNOŚĆ BADAWCZO - NAUKOWA KLIKNIJ NA OPIS DOKUMENTU

WWW.RADIOELEKTRYKA.GLT.PL WWW.RADIOELEKTRYKA.PRV.PL

    WWW.SERWISRADIOELEKTRYKA.5V.PL

Rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 i zgonów z powodu wywołanej nim choroby COVID-19. Większość przypadków śmiertelnych odnotowano w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Indiach, Meksyku, a w Europie - w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i w Hiszpanii. Jaka jest aktualna sytuacja epidemiologiczna dotycząca zachorowań na COVID-19? Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) łącznie w okresie od 31 grudnia 2019 r. do 14 grudnia 2020 r. odnotowano: 70 829 855 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19, 1 605 091 osób zmarło z powodu COVID-19. Pandemia COVID-19 - aktualna sytuacja na świecie Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 14 grudnia 2020 r., najwięcej nowych zakażeń w ciągu doby, ponad 212 tys., odnotowano w USA. Liczba wszystkich zakażeń w tym kraju wynosi prawie 16 mln. Drugie największe tempo wzrostu zakażeń na świecie jest w Brazylii. Liczba nowych potwierdzonych przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 zwiększyła się tam o ponad 46 tys., a liczba wszystkich infekcji COVID-19 wynosi ponad 6,5 mln - wynika z danych WHO. Trzecim krajem na świecie, gdzie codziennie odnotowuje się najwięcej nowych zakażeń SARS-CoV-2, są Indie, gdzie minionej doby zarejestrowano ponad 36 tys. nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2, a liczba wszystkich infekcji COVID-19 wynosi ponad 9,6 mln. W sumie wg danych WHO na całym świecie od początku pandemii odnotowano ponad 65 mln zakażeń koronawirusem SARS-Cov-2 oraz ponad 1,5 mln zgonów. W Polsce liczba wszystkich infekcji, od początku epidemii, przekroczyła już 1 mln

Eutanazja (od gr. εὐθανασία, euthanasia – „dobra śmierć”) – powodowane współczuciem pozbawienie życia osoby nieuleczalnie chorej i cierpiącej, na żądanie jej lub jej najbliższej rodziny. W niektórych kodeksach karnych eutanazję określa się jako rodzaj zabójstwa (w tym w polskim jako zabójstwo na żądanie i pod wpływem współczucia). Od połowy XX w. eutanazja jest omawiana w kontekście nauki biotechnologii, bioetyki, prawa, polityki i religii. Terminu eutanazja stosuje się także w wypadku usypiania zwierząt(ang.).  Zatem w powyższych znaczeniach, na początku swojej historii, termin „eutanazja” oznaczał śmierć naturalną, ale w takim stanie zdrowia, by nie była ona powolnym umieraniem połączonym z cierpieniem. Podział Eutanazja jest dzielona na bierną (ortotanazja) i czynną (zabójstwo z litości).

Dopuszczalność eutanazji jest trudnym zagadnieniem etycznym. Ma ona zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Konflikt racji bierze się z różnych systemów wartości, jakimi kierują się obie strony sporu. Przeciwnicy eutanazji uważają życie za święty dar od Boga (głównie przeciwnicy eutanazji czynnej) albo uznają je za najwyższą wartość. Zwolennicy natomiast twierdzą, że ważniejsze są uszanowanie woli chorego, uchronienie go od cierpień oraz jego prawo do zachowania godności w rozumieniu, jakie on przyjmuje. W 1984 roku Holenderski Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, wskutek którego przestano wszczynać postępowania w sprawach o samobójstwa popełnione z pomocą lekarza oraz w sprawach o dobrowolną eutanazję (ang. voluntary euthanasia), o ile standardy postępowania medycznego były zachowane

. Według owych standardów, doprecyzowanych również w 1984 roku, obie formy zakończenia życia są dopuszczalne w przypadku pacjentów nieuleczalnie chorych, w przypadku których wyczerpano możliwości redukowania ich cierpienia (włączając w to cierpienie psychiczne) do poziomu akceptowalnego przez pacjentów, oraz którzy są zdolni do podejmowania racjonalnych decyzji i wielokrotnie powtarzają prośbę o odebranie im życia, a przy tym są wolni od jakichkolwiek nacisków. Istnieje też obowiązek rejestrowania wszystkich takich przypadków. Celem zminimalizowania ryzyka nadużyć, w 1993 roku wydano zalecenia dla lekarzy, aby w przypadku takich pacjentów optowali za metodą, w ramach której pacjent sam aplikuje sobie śmiertelną dawkę lekarstwa, zamiast podania jej przez lekarza. Co więcej, zalecono, aby lekarz pomagający w skróceniu życia, wcześniej zasięgnął niezależnej opinii innego lekarza. Pomimo wydania szczegółowych standardów, kwestie te budziły kontrowersje u części holenderskich lekarzy. Jednak zarówno około 80% lekarzy, jak i 80% społeczeństwa holenderskiego popierało owe rozwiązania. Sytuacje kierowania oskarżenia przeciwko medykom z tych powodów należały w Holandii do rzadkości, zaś tylko w jednym przypadku doszło do skazania: w 1986 roku na karę 6 miesięcy więzienia skazano pielęgniarkę, która odebrała życie kilku pacjentom z chorobą nowotworową i zaburzeniami psychicznymi, którzy nie wyrazili zgody na eutanazję (ang. without their consent). Dla zobrazowania skali zjawiska można posłużyć się danymi z 1991 roku z Holandii, gdzie łączna liczba zgonów z różnych przyczyn wyniosła 128 tys. W tym samym roku 25 tys. pacjentów podjęło ze swoim lekarzem rozmowę na temat eutanazji, z tego 9 tys. pacjentów jednoznacznie prosiło o eutanazję, z których ostatecznie – po medycznej weryfikacji ich stanu – około 2300 osób odebrało sobie życie z pomocą lekarza lub zakończyło życie w wyniku eutanazji.

Cmentarze Spadła liczba pogrzebów przez korona wirusa. Polska branża funeralna coraz bardziej krwawi 13.05.2020 Wydać by się mogło, że w czasie zagrożenia epidemicznego zakłady pogrzebowe nie będą mogły narzekać na nudę. Tymczasem okazuje się, że zgonów jest znacznie mniej. Powód? Zostaliśmy w domach. Lekko licząc, mamy teraz o jedną trzecią pogrzebów mniej niż zwykle – mówi pracownik jednego z zakładów pogrzebowych w Katowicach. Na świecie potwierdzono już ponad 4 mln przypadków zachorowań na COVID-19. Hiszpania tylko w marcu odnotowała najwięcej zgonów od 1975 r. Z kolei dla Wielkiej Brytanii kwiecień był najgorszy pod tym względem od dwóch dekad.

 Podobnie jest we Francji, czy Włoszech, gdzie śmiertelność w czasie pandemii korona wirusa jest większa o ok. 30 proc. niż zwykle. Takie dane sugerują, że w zakładach pogrzebowych roboty jest co niemiara. Okazuje się jednak, że nie w tych polskich, które paradoksalnie odnotowują spadek obrotów: od 10 do nawet 40 proc. Zakłady pogrzebowe w tarapatach, bo zostaliśmy w domach. Dane Polskiej Izby Branży Pogrzebowej są jednoznaczne. Owszem, we Włoszech, Hiszpanii, Wielkie Brytanii i Francji liczba zgonów wzrosła, ale już w Austrii, czy właśnie Polsce – nie. Trudno się więc dziwić, prezesowi PIBP, który mówi, że cała branża dosyć ostrożnie traktuje przypadki zgonów osób ze stwierdzeniem obecności COVID-19 jako głównej przyczyny śmierci. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego, w rozmowie z Bizblog.pl potwierdza, że w czasie pandemii zakłady pogrzebowe w Polsce wcale nie przeżywają złotych czasów. Wręcz odwrotnie. Mamy do czynienia obecnie ze spadkiem umieralności, a tym samym spadkiem obrotów zakładów pogrzebowych. Ludzie zawzięli się w sobie i zostali w domach. W efekcie jest mniejszy ruch na drogach, czyli też mniej wypadków śmiertelnych. Do tego dochodzą zamknięte szpitale. Nie ma planowych operacji, co też się przekłada na niższą śmiertelność. Na mniejszej liczbie pogrzebów, tracą też inni. Mniejsza liczba pogrzebów: odbija się także na innych branżach, przede wszystkim na tych związanych ze sprzedażą kwiatów i ozdób.  Sprzedaż kwiatów spadła bardzo wyraźnie – nie ma wątpliwości prezes PSP.

 Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych już w kwietniu alarmowała, że sytuacja ogrodników, ale głównie producentów kwiatów jest katastrofalna. Na początku maja z kolei Polski Związek Ogrodniczy skierował na ręce ministra rolnictwa list, w którym wskazywał ogromne zagrożenie przede wszystkim dla producentów roślin ozdobnych. Spadek sprzedaży ma tutaj być na poziomie nawet 80-90 proc. Pomoc krajowa będzie prawdopodobnie niewystarczająca, konieczne jest podjęcie natychmiastowych działań na szczeblu europejskim. Korona wirus nie przyniósł rozkwitu branży funeralnej. Wręcz przeciwnie, przedsiębiorcy pogrzebowi zmagają się z wyższymi kosztami. Zyskały jedynie firmy prowadzące krematoria.

Aktualności Dezynfekcja biura W związku ze stwierdzeniem w ubiegłym tygodniu u kilku pracowników obecności wirusa Covid – 19, biuro Morskiego Centrum Nauki przy ul. Wendy w Szczecinie poddano dziś dezynfekcji. Zabiegu dokonała specjalistyczna firma przy pomocy generatora ozonu. Podczas procesu wykorzystano dodatkowe wentylatory rozprowadzające środek dezynfekujący. W celu osiągnięcia optymalnych warunków zabiegu podczas procesu przeprowadzano kontrole osiąganego stężenia środka dezynfekującego. Średnie stężenie wg pomiarów wyniosło 7,8 ppm (liczba części na milion), podczas gdy do skutecznej dezynfekcji wystarczy 4,0 ppm. Po zabiegu pomieszczenia biurowe, zgodnie z procedurą, wywietrzono i nadają się do bezpiecznego użytkowania. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu u jednego z pracowników MCN stwierdzono obecność wirusa Covid – 19. Wszyscy pracownicy Morskiego Centrum Nauki poddali się badaniu na obecność wirusa SARS-CoV-2. W wyniku badań kilku pracowników skierowano do izolacji i na kwarantannę. W związku z tym biuro MCN do 28 września czynne będzie w godz. 9.00 – 14.00.

Dane satelitarne ESA z Włoch ukazują, jak koronawirus wpłynął na poprawę powietrza ESA zebrała dane nad Włochami z wykorzystaniem satelity Copernicus Sentinel-5P. Kraj został sparaliżowany przez koronawirusa i okazuje się, że ten przyczynił się do dużej poprawy jakości powietrza w kraju. Zaobserwowano gwałtowny spadek dwutlenku azotu. Wynika to z mniejszej działalności przemysłowej. Jakiś czas temu wspominaliśmy wam, że tereny zagrożone koronawirusem odnotowują znacznie czystsze powietrze. Mogliśmy to już zobaczyć na zdjęciach satelitarnych z Chin. Teraz Europejska Agencja Kosmiczna zebrała podobne dane nad Włochami, w których to jest najwięcej chorych na COVID-19 w całej Europie. https://youtu.be/j_xplRBnTAM
 

ESA zebrała dane z wykorzystaniem satelity Copernicus Sentinel-5P i te ujawniły bardzo duży spadek dwutlenku azotu, co jest następstwem ograniczenia działalności przemysłowej. Najniższe wartości zauważono w północnej części kraju, gdzie koronawirus początkowo rozprzestrzeniał się najszybciej. Copernicus Sentinel-5P to satelita, który jest w stanie mierzyć w atmosferze nie tylko poziom dwutlenku azotu. Również ozonu, dwutlenku siarki, tlenku węgla i metanu. Gazy te wpływają na klimat. Opublikowane przez ESA zmiany pokazują dane zebrane od 1 stycznia do 11 marca 2020 roku. Włochy są drugim po Chinach krajem, gdzie odnotowano najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem. Liczba chorych przekroczyła w tym kraju 17 tysięcy i ciągle pojawiają się nowe przypadki.

Od soboty 10 października 2020 roku. nowe zasady w walce z koronawirusem Rząd wprowadza nowe zasady bezpieczeństwa. Zasady ze strefy żółtej zostają rozciągnięte na cały kraj. Po zmianach, część powiatów z najwyższą liczbą zachorowań trafi do strefy czerwonej. Zmiany wchodzą w życie od 10 października, w tym obowiązek zakrywania nosa i ust w całym kraju w przestrzeni publicznej. Obowiązek zakrywania nosa i ust w całym kraju Pamiętaj o zasłanianiu nosa i ust w przestrzeni publicznej – w sklepie, autobusie, ale także na ulicy. Od teraz jest to obowiązkowe w całym kraju!  Co ważne, zwolnione z tego obowiązku są jedynie osoby, które posiadają zaświadczenie lekarskie lub dokument, który potwierdza niepełnosprawność. Lokale gastronomiczne – nowe zasady Aby zminimalizować rozprzestrzenianie się koronawirusa, w strefie czerwonej lokale gastronomiczne będą mogły być otwarte w określonych godzinach – od 6:00 do 22:00. Na terenie całego kraju w tego typu miejscach należy zachować bezpieczną odległość – na 1 osobę powinno przypadać co najmniej 4 m2.  Również w całym kraju w lokalach gastronomicznych i innych zamkniętych pomieszczeniach nie można udostępniać miejsc do tańczenia. Na imprezach okolicznościowych – mniej gości W sytuacji, kiedy planujesz organizację chrzcin, wesel czy innych imprez okolicznościowych, powinieneś pamiętać, że obowiązuje limit osób, które mogą brać udział w tego typu wydarzeniach. W strefie czerwonej – 50 osób, w pozostałych powiatach - 75 osób. Abyś mógł się odpowiednio przygotować, to ograniczenie wejdzie w życie z tygodniowym okresem dostosowawczym, a więc 17 października.

Wydarzenia kulturalne na nowych zasadach W strefie czerwonej obowiązuje całkowity zakaz organizacji i uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych. W kinach natomiast może przebywać 25 proc. publiczności. Jak to wygląda w pozostałej części kraju? W przestrzeni zamkniętej tego typu wydarzenie może odbyć się z udziałem 25 proc. publiczności - taka sama zasada obowiązuje w kinach. W wydarzeniach kulturalnych, które odbywają się w plenerze może uczestniczyć maksymalnie 100 osób - jednak liczba widzów, słuchaczy, zwiedzających lub uczestników nie może być większa niż 1 osoba na 5 m2.  Dbaj o bezpieczeństwo podczas zgromadzenia Nadal będzie obowiązywało ograniczenie dotyczące liczby uczestników zgromadzeń. Może to być maksymalnie 150 osób. Uczestnicy muszą zakrywać usta i nos, a także zachować minimum 1,5 m odległości od innych osób. Dodatkowo, pomiędzy zgromadzeniami musi zostać zachowana odległość – minimum 100 m.

Poniżej prezentujemy aktualne statystyki dotyczące epidemii koronawirusa w Polsce. Wszystkie dane pochodzą z Ministerstwa Zdrowia. Zakażenia, zgony i wyzdrowienia łącznie - 11 października Potwierdzone przypadki: 125 816 Ofiary śmiertelne: 3 004 Liczba ozdrowieńców: 80 302
Dobowa liczba zakażeń i zgonów - 11 października Nowe przypadki: 4 178  Zgony w ciągu doby: 32 Nowe przypadki z podziałem na województwa - 11 października Nowe potwierdzone zakażenia dotyczą województw: małopolskiego (685), mazowieckiego (433), wielkopolskiego (380), śląskiego (354), pomorskiego (331), podkarpackiego (315), łódzkiego (314), lubelskiego (304), dolnośląskiego (186), zachodniopomorskiego (155), świętokrzyskiego (152), kujawsko-pomorskiego (136), opolskiego (123), podlaskiego (110), warmińsko-mazurskiego (106), lubuskiego (94).
Zajęte łóżka i respiratory - 11 października Zajęte łóżka przez chorych na COVID-19: 4924 (+199) Zajęte respiratory: 383 (+37) Ilu Polaków w kwarantannie? - 11 października 2020 roku. Liczba objętych kwarantanną: 231 032 Liczba objętych nadzorem epidemiologicznym: 32 394 Ile testów na dobę? - 11 października Przeprowadzone testy w ciągu doby: 31,1 tys.
Andrzej Duda wywołał prawdziwą sensację biorąc udział w kampanii #hot16challnege2. Prezydent nagrał kilkanaście wersów hiphopowej zwrotki. Sptokało się się to z reakcją internautów i celebrytów.

 

Akcja #hot16challenge2 została zapoczątkowana przez rapera Solara. Chodzi o to, że raperzy nagrywają 16-wersowe zwrotki i przy okazji zbierają pieniądze na pomoc medykom walczącym z koronawirusem.

https://youtu.be/QjkEJn1z8Kc

RECESJA. BEZROBOTNI ZAJMUJĄ NIEUŻYTKI WOKÓŁ BUENOS AIRES. SKUTEK PANDEMII KORONAWIRUSA.

Recesja jest przejawem spadku ogólnej działalności gospodarczej, szczególnie produkcji krajowej i zatrudnienia. Uznawana jest często za pierwszą fazę cyklu koniunkturalnego. Duża recesja, związana ze znacznym spadkiem produkcji nazywana jest depresją. Recesja związana jest najczęściej z niższym poziomem wydajności pracy, zahamowaniem wzrostu gospodarczego, obniżeniem realnych płac i zysków (dochodów społeczeństwa), zmniejszeniem tempa wzrostu, spadkiem nakładów inwestycyjnych, zahamowaniem wzrostu cen, wzrostem bezrobocia.

Najubożsi mieszkańcy Buenos Aires, głównego miasta Argentyny, którzy utracili w szczycie pandemii koronawirusa źródła zarobkowania i zostali eksmitowani z prymitywnych lokali w dzielnicach biedoty, zwanych "villas miseria", zaczynają zajmować nieużytki - opuszczone tereny pod miastem.

20 lipca kilka rodzin wycięło zarośla na leżącym na południe od Buenos Aires dawnym, 100-hektarowym wysypisku śmieci w miejscu zwanym Guernika. Ustawiło tam szałasy z gałęzi i płacht plastiku. Po tygodniu były już w tym miejscu tysiące osadników z rodzinami.
Dwa i pół tysiąca rodzin, jak napisał argentyński dziennik "La Nacion", osiedlali się na dawnym wysypisku.

Według danych ogłoszonych przez UCA, w następstwie pandemii koronawirusa bezrobocie w Argentynie, szóstym kraju Ameryki Południowej najsilniej zaatakowanym przez koronawirusa, wzrosło pod koniec czerwca do 15,5 proc. Na początku trzeciego kwartału tego roku liczba bezrobotnych wzrosła z 2,2 mln do 3,3 mln osób. Rząd zapowiada, że przeznaczy kwotę na zakup leków i wyposażenie szpitali do walki z pandemią koronawirusa oraz poprawę sytuacji w "villas miseria", dzielnicach nędzy.

Argentyna, oficjalnie Republika Argentyńska – państwo w Ameryce Południowej, nad południowym Atlantykiem. Graniczy z Chile na zachodzie, Boliwią i Paragwajem na północy, Brazylią i Urugwajem na północnym wschodzie.

Najbardziej obecnie przegrane branże to: produkcja dóbr inwestycyjnych, ubezpieczenia, usługi finansowe, usługi komunalne. Najgorsze jednak perspektywy dotyczą dwóch branż - energii oraz banków


Obowiązuje od: 8 sierpnia 2020 r. DBAJMY O SIEBIE – KLUCZOWE ZASADY BEZPIECZEŃSTWA
OGRANICZENIA W PRZEMIESZCZANIU SIĘ
1,5 metry – minimalna odległość między pieszymi Wprowadzamy obowiązek utrzymania co najmniej 1,5-metrowej odległości między pieszymi. Wyłączeni z tego obowiązku są: rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), osoby wspólnie mieszkające lub gospodarujące, osoby niepełnosprawne, niemogące się samodzielnie poruszać, osoby z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego i ich opiekunowie, osoby, które zasłaniają usta i nos. Obowiązuje od: 25 lipca. ZASŁANIANIE UST I NOSA W MIEJSCACH PUBLICZNYCH Obowiązek dotyczy: noszenia maseczek lub innego rodzaju zasłaniania ust i nosa w sytuacji, gdy nie można zachować 1,5-metrowej odległości od innych. Na czym polega? Usta i nos musisz zasłonić w przestrzeni otwartej, gdy nie masz możliwości zachowania 1,5 metrów odległości od innych, a także w przestrzeni zamkniętej – np. w sklepach, w komunikacji zbiorowej. Maseczkę trzeba wciąż obowiązkowo nosić m.in.: w autobusie, tramwaju i pociągu, w samochodzie osobowym, jeśli jedziesz z kimś, z kim nie mieszkasz na co dzień, w sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie, w kinie i teatrze, u lekarza, w przychodni, w: szpitalu, salonie masażu i tatuażu, w kościele i szkole, na uczelni w urzędzie (jeśli idziesz załatwić tam jakąś sprawę) i innych budynkach użyteczności publicznej.

Wyjątki. Gdzie nie trzeba zakrywać ust i nosa? w restauracji lub barze – gdy zajmiesz miejsce przy stole i jesz lub pijesz, w pracy – jeśli nie masz styczności z osobami z zewnątrz (np. podczas obsługi klientów i interesantów), podczas przebywania w lesie, podczas spożywania posiłków lub napojów po zajęciu miejsca siedzącego w pociągu objętym obowiązkową rezerwacją miejsc, w tym posiłków i napojów wydawanych na pokładzie pociągu (wagon WARS). Obowiązuje do: odwołania.

Liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem na świecie przekroczyła w niedzielę (26 lipca 2020 roku) 16 mln - wynika z zestawienia agencji AFP, opartego na oficjalnych danych. W czasie pandemii zmarło dotąd co najmniej 645 715 zakażonych. Jak zauważa agencja, tempo rozprzestrzeniania się wirusa w ujęciu globalnym przyspiesza.

Milion przypadków w cztery dni
Osiągnięcie poziomu miliona zakażeń zajęło ponad cztery miesiące i nastąpiło 2 kwietnia, pięć mln przypadków licznik odnotował 21 maja, a 10 mln - 29 czerwca. Ostatni milion przypadków przybył w ciągu zaledwie czterech dni. Gdzie największe ogniska? Najszybciej wirus rozprzestrzenia się obecnie w USA, gdzie w sobotę wykryto 67 tys. nowych przypadków, Indiach (48 tys.), Brazylii (48 tys.) oraz RPA (12 tys.).

W szybkim tempie pandemia rozwija się też w krajach Ameryki Łacińskiej, zwłaszcza w Meksyku, Kolumbii, Argentynie i Peru. Łącznie najwięcej infekcji potwierdzono w USA (4,3 mln), Brazylii (2,4 mln) i Indiach (1,4 mln). W USA i Brazylii odnotowano też najwięcej zgonów zainfekowanych osób - odpowiednio 149 tys. i 86 tys. Na trzecim miejscu pod tym względem jest Wielka Brytania (45 tys.), a za nią Meksyk (43 tys.) i Włochy (35 tys.). Koronawirus SARS-CoV-2 a grypa Na całym świecie w ciągu ośmiu miesięcy pandemii odnotowano 645 715 zgonów. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, w ciągu całego roku na grypę umiera 310-650 tys. osób.

Mandat za brak maseczki i 1000 zł kary za pogiętą tablicę rejestracyjną.
Od dziś uwaga w samochodzie. Data: 26.06.2020 rok.

Pamiętajmy o obowiązku noszenia maseczki - w tej kwestii nic się nie zmieniło i policjanci będą na to zwracali uwagę - zapowiedział rzecznik KGP. Zakrywanie ust i nosa konieczne jest w środkach publicznego transportu zbiorowego oraz w samochodzie osobowym, w którym poruszają się co najmniej dwie osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie. W komunikacji i taksówce maseczka jest więc obowiązkowa, chyba że kabina kierowcy oddzielona jest od przedziału pasażerskiego. Nakładanie mandatów przez policję za brak maseczki to ostateczność. Jednak w przypadku braku reakcji na pouczenie konsekwencje mogą być kosztowne. Ewentualny mandat wynosi do 500 zł. Poza tym istnieje ryzyko kary administracyjnej - od 5 tys. zł do 30 tys. zł.

Prawie jedna czwarta Rosjan uważa, że pandemię "wymyślono" Blisko jedna czwarta Rosjan (23,2 proc.) uważa, że pandemia koronawirusa jest wymysłem osób zainteresowanych, a dalsze 9,6 proc. - że zagrożenie jest przeszacowane - wynika z ankiety internetowej, której rezultaty ogłosiła Wyższa Szkoła Gospodarki w Moskwie. Jak podał w czwartek dziennik "Wiedomosti", w ankiecie wzięło udział łącznie ponad 30 tysięcy osób ze

wszystkich regionów Federacji Rosyjskiej, w wieku od 20 do 60 lat. Ankietę przeprowadzano w kilku etapach od 18 marca do 26 maja. Ludzie, którzy nie wierzą w epidemię, zachowują się bardzo odmiennie od tych, którzy uznają, że zagrożenie istnieje. Aż 74,22 proc. osób negujących chorobę uważa, że wprowadzanie samoizolacji nie było konieczne, 54 proc. chodzi na spacery, a 43 proc. odwiedza krewnych. Bilans ofiar jest znacznie wyższy? Wysoka śmiertelność wśród medyków. Rosji jest 318  tys. zakażonych koronawirusem, z czego, według oficjalnych danych zmarło 3099 osób Federacja Rosyjska – to jedno z największych państw na świecie, rozciągające się od Europy Wschodniej przez północną część Azji do Oceanu Spokojnego, liczy ponad 144 mln obywateli. Pierwszy przypadek koronawirusa wykryto tu pod koniec stycznia. Dziennik powołuje się na opinię portalu Mediazona, który szacuje, że przez COVID-19 zmarło co najmniej 186 pracowników służby zdrowia, co oznaczało, że co 15. śmiertelelna ofiara w Rosji to medyk. Portal powołuje się na dane zbierane od lekarzy, którzy w internecie tworzą listę pamięci pracowników służby medycznej, którzy zmarli podczas epidemii.

   W obwodzie woroneskim w europejskiej części Rosji wypadł z okna szpitala lekarz pogotowia ratunkowego, który zakaził się koronawirusem - podało w sobotę radio Echo Moskwy. Lekarz skarżył się na brak środków ochrony. Wcześniej w Rosji zginęły w wypadku dwie lekarki.

INDIE: MAŁPY UKRADŁY PRÓBKI KRWI CHORYCH NA COVID-19 KORONAWIRUS Z CHIN 29 maja 2020 rok. (17:30) Na północy Indii grupa małp wyrwała laborantowi przenoszącemu próbki krwi pacjentów chorych na COVID-19 i uciekła - poinformowały w piątek (29 maja) lokalne władze. Do zdarzenia doszło w tym tygodniu na terenie państwowej uczelni medycznej w mieście Meerut w stanie Uttar Pradeś, 460 km na północ od stolicy regionu. "Małpy uciekły z próbkami krwi czterech chorych na COVID-19 pacjentów, którzy są przez nas leczeni (...) musieliśmy pobrać im krew jeszcze raz" - powiedział dyrektor uczelni dr S.K. Garg agencji Reutera. Władze nie są pewne, czy małpy rozlały zakażoną krew, ale mieszkańcy terenów w pobliżu szpitala obawiają się rozprzestrzenienia się wirusa, jeśli zwierzęta przeniosły krew na tereny zamieszkane przez ludzi.

Według Garga nie jest jasne, czy małpy mogą zainfekować się SARS-CoV-2 przez kontakt z zakażoną krwią. "Nie znaleziono na to żadnych dowodów" - zaznaczył. W Indiach małpy coraz częściej pojawiają się w miejscach zamieszkiwanych przez ludzi, zakłócając ich życie, a nawet ich atakując - opisuje agencja, przytaczając opinie ekologów twierdzących, że główną tego przyczyną jest niszczenie środowiska naturalnego, przez co poszukujące jedzenia dzikie zwierzęta przenoszą się na tereny zagospodarowane przez ludzi.

Konferencja premiera. Znoszenie obowiązku noszenia maseczek. Noszenie maseczek już nie wszędzie będzie obowiązkowe. Premier i minister podali szczegóły kolejnego znoszenia obostrzeń w przestrzeni publicznej. Noszenie maseczek będzie konieczne w komunikacji miejskiej i zamkniętych przestrzeniach, ale już nie "na świeżym powietrzu". Usta i nos trzeba więc będzie zakryć w tramwaju, urzędzie czy sklepie. Na ulicy czy w parku natomiast można będzie chodzić bez maseczki. Kiedy nie trzeba będzie nosić maseczek? Nowe rozporządzenie ma zacząć obowiązywać już w najbliższy weekend, czyli od 30 maja 2020 roku. Warunkiem jest zachowanie dystansu społecznego w przestrzeni publicznej.

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 22473 Przypadki wyleczone 10330 Ofiary śmiertelne 1028
Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 27 maja, godz. 17:30

 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 21326 Przypadki wyleczone 9194 Ofiary śmiertelne 996
Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 24 maja, godz. 17:32

 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 19268 Przypadki wyleczone 7903 Ofiary śmiertelne 948
Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 19 maja, godz. 17:35

Potwierdzono, że COVID-19 to choroba całego organizmu COVID-19 powoduje zakrzepicę tętnic płucnych i uszkadza inne organy wewnętrze - tak wynika z najnowszych ustaleń naukowców. COVID-19, choroba wywołana przez SARS-CoV-2, może prowadzić nie tylko do ciężkiego zapalenia płuc, ale także do zakrzepicy płuc, a następnie niewydolności nerek, wątroby i trzustki. Badania zostały przeprowadzone przez naukowców z Oddziału Patologii Szpitala w Grazu II, Uniwersytetu Medycznego w Grazu i Uniwersytetu w Wiedniu. Wyniki opublikowano w "Annals of Internal Medicine". Według profesora z Uniwersytetu w Linzu i dyrektora Kliniki Patologii Szpitala w Grazu II, COVID-19 nie jest wyłącznie chorobą układu oddechowego. Profesor przeprowadził autopsje osób, które zmarły na COVID-19 i przenalizował wyniki 11 przypadków.

 - Nasze badania wykazały, że chociaż choroba rozpoczęła się od uszkodzenia płuc, to w tych śmiertelnych przypadkach zwykle następowała zakrzepica w samych tętnicach płucnych i uszkodzenie innych organów - powiedział profesor. Chociaż COVID-19 powoduje przede wszystkim zapalenie pęcherzyków płucnych, to jednak reakcja towarzysząca w tętnicach małych wydaje się często wyzwalać krzepnięcie krwi, co szczególnie u pacjentów z istniejącą wcześniej chorobą sercowo-naczyniową może spowolnić krążenie płucne. Skutkuje to szybko postępującą niewydolnością oddechową i niewydolnością krążenia, co jest główną przyczyną zgonów w COVID-19. COVID-19 wpływa również na szereg innych narządów, takich jak nerki, wątroba, trzustka, nadnercza i układ limfatyczny.  - Widzimy, że COVID-19 jest poważną chorobą zakaźną, która dotyka całego organizmu i prowadzi w ciężkim przebiegu do niewydolności wielonarządowej - powiedział jeden z autorów badań.  Nie jest jeszcze jasne, czy choroba ta powoduje długotrwałe uszkodzenia narządów dotkniętych chorobą.

Koronawirus w Polsce.
Potwierdzone zakażenia 18257
Przypadki wyleczone 7175
Ofiary śmiertelne 915

Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 16 maja, godz. 17:35

Szczególy rozporządzenia. Koronawirus w Polsce.

Od poniedziałku ponownie otwarte mogą być salony fryzjerskie, restauracje, a także "wyspy" w galeriach handlowych - wynika z rozporządzenia premiera opublikowanego w sobotę w Dzienniku Ustaw. Ich działalność będzie jednak ograniczona w związku z koronawirusem. 16.05.2020 rok.

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 16326 Przypadki wyleczone 5816 Ofiary śmiertelne 811 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 11 maja, godz. 10:00


Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 15200 Przypadki wyleczone 5184 Ofiary śmiertelne 756 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 8 maja, godz. 10:05

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 15047 Przypadki wyleczone 4862 Ofiary śmiertelne 755 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 7 maja, godz. 17:40
 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 14647 Przypadki wyleczone 4655 Ofiary śmiertelne 723 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 6 maja, godz. 10:05
 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 14242 Przypadki wyleczone 4280 Ofiary śmiertelne 700 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 5 maja, godz. 10:10
 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 13693 Przypadki wyleczone 3945 Ofiary śmiertelne 678 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 3 maja, godz. 13:04

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 13375 Przypadki wyleczone 3762 Ofiary śmiertelne 664 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 2 maja, godz. 13:04
 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 12877 Przypadki wyleczone 3236 Ofiary śmiertelne 644 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 30 kwietnia, godz. 17:40

 

Koronawirus na świecie. Statystyki z 30.04.2020, godz. 18:48 Liczba zgonów i potwierdzonych zachorowań. Dotychczas na świecie potwierdzono ponad 3,2 mln przypadków zachorowań na koronawirusa, z czego ponad 12 tys. w Polsce. Zmarło już ponad 228 tys. pacjentów. Wyzdrowiało ponad milion osób, u których testy wykazały COVID-19.

Drugi etap zmniejszania obostrzeń - zmiany od 4 i 6 maja 2020 roku. Od 4 maja wchodzimy w drugi etap luzowania obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią - poinformował premier. Zmiany dotyczą między innymi galerii handlowych, hoteli, bibliotek i muzeów.
Drugi etap przedstawiony przez premiera przewiduje:

- otwarcie sklepów w centrach, galeriach handlowych w ścisłym reżimie sanitarnym; - otwarcie hoteli i innych miejsc noclegowych;
- otwarcie niektórych instytucji kultury: bibliotek, muzeów i galerii sztuki; - uruchomienie rehabilitacji.

- organizacja w małych grupach opieki nad dziećmi w żłobkach, przedszkolach - dla rodziców pracujących (od 6 maja);

Policja odkryła dziesiątki ludzkich zwłok przechowywanych w wypożyczonych ciężarówkach, zaparkowanych przed domem pogrzebowym w nowojorskiej dzielnicy Brooklyn. Inne zwłoki przechowywano w budynku na podłodze – donosi "The New York Post". Nowojorscy funkcjonariusze policji otrzymali w środę (29 kwietnia) zgłoszenie o nieznośnym odorze wydobywającym się z ciężarówek wypożyczonych z firmy wynajmującej samochody, zaparkowanych przed siedzibą domu pogrzebowego Andrew Cleckley Funeral Services. Policję zaalarmowali sąsiedzi i właściciele pobliskich sklepów, którzy zauważyli wypływający z ciężarówek płyn ustrojowy oraz unoszący się

wokół samochodów duszący zapach. Po przybyciu na miejsce policjanci odkryli od 40 do 60 zwłok. Znajdujące się w plastikowych workach ciała ułożone były jedno na drugim. Właściciel domu pogrzebowego przekazał policji, że ciała znajdujące się w ciężarówkach to ofiary koronawirusa. Zwłoki miały zostać przetransportowane do krematorium, ale tak się z niewyjaśnionych powodów nie stało. Dlaczego ciała zmarłych na koronawirusa przechowywano w wynajętych samochodach na zewnątrz domu pogrzebowego? Wszystko to z powodu awarii chłodni w budynku. Zwłoki obłożone były workami z lodem, ten jednak się stopił. Wtedy z ciężarówki zaczął wydobywać się odór - czytamy. Policja znalazła również zwłoki przechowywane na podłodze w siedzibie domu pogrzebowego - podaje "The New York Post".

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 12218 Przypadki wyleczone 2655 Ofiary śmiertelne 596
Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 28 kwietnia, godz. 17:30


Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 12089 Przypadki wyleczone 2655 Ofiary śmiertelne 570 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 28 kwietnia, godz. 10:10

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 11902 Przypadki wyleczone 2466 Ofiary śmiertelne 562 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 27 kwietnia, godz. 17:32
 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 11273 (sobota 381) Przypadki wyleczone 2126 Ofiary śmiertelne 524 (30) Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 25 kwietnia, godz. 17:40

 Koronawirus na świecie. Liczba zgonów przekroczyła 200 tysięcy. Już ponad 200 tysięcy ludzi zmarło na całym świecie z powodu koronawirusa – podaje Reuters. Według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, który prowadzi dokładne wyliczenia, w sobotę (do godziny 20) było 200 698 zgonów. Ponad połowę ofiar zanotowano dotychczas w Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii oraz we Włoszech. To kraje najbardziej dotknięte przez koronawirusa. Na całym świecie stwierdzono dotychczas prawie trzy miliony przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Uznaje się, że do pierwszego zgonu spowodowanego koronawirusem doszło w chińskim Wuhan 10 stycznia. Reuters podaje jednak znamienną statystykę, która pokazuje, jak szybko rozprzestrzeniał się wirus. Bariera 100 tysięcy ofiar została przekroczona po 91 dniach od pierwszego takiego przypadku, zaś kolejne 100 tys. - zaledwie po szesnastu dniach. Dla porównania, Reuters przypomina również, że z powodu malarii rocznie umiera około 400 tys. ludzi na świecie. Z oficjalnych danych wynika również, że w czołowej dwudziestce krajów najbardziej dotkniętych przez koronawirusa, najgorsza sytuacja per capita jest w Belgii: umiera tam sześć osób na 10 tys. mieszkańców. W Hiszpanii ten wskaźnik wynosi 4,9, a w Stanach Zjednoczonych - 1,6.

Gazy jelitowe – mieszanina gazów, głównie azotu, tlenu, dwutlenku węgla, metanu, siarkowodoru i organicznych związków siarki obecna w układzie trawiennym na skutek połykania powietrza oraz procesów fermentacyjnych prowadzonych przez jelitową florę bakteryjną. Długie wstrzymywanie się może doprowadzić do bolesnego napięcia w podbrzuszu, a nawet reabsorbcji gazów i wydalanie części z nich podczas wydychania. Naukowcy nie są do końca pewni, czy wstrzymywanie gazów może być odpowiedzialne za rozwój choroby zapalenia uchyłków jelita.

"Rzeczpospolita": 18 maja galerie handlowe otworzą się na klientów. Przypomnijmy: działalność centrów handlowych została ograniczona w nocy z 13 na 14 marca. Rząd zdecydował, że w galeriach otwarte mogą być tylko sklepy spożywcze, drogerie i apteki.


Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 10511 Przypadki wyleczone 1740 Ofiary śmiertelne 454 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 23 kwietnia, godz. 17:35

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 10169 Przypadki wyleczone 1513 Ofiary śmiertelne 426 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 22 kwietnia, godz. 17:33

Stolec chorego. Nowe ustalenia chińskich badaczy na temat koronawirusa 22 kwietnia 2020 roku. U osób z ciężkim przebiegiem COVID-19 koronawirus utrzymuje się do trzech tygodni, SARS-CoV-2 jest w stanie przetrwać znacząco dłużej u mężczyzn niż u kobiet, a źródłem zakażenia może być również stolec chorego - to najnowsze ustalenia chińskich badaczy, które opublikowano w brytyjskim naukowym czasopiśmie "The BMJ". O wynikach badań informuje CNN. Z badań wynika, że cząstki wirusa występują "głęboko" w płucach, a także w kale pacjentów. Im cięższy jest przebieg choroby COVID-19, tym dłużej wirus utrzymuje się w organizmie człowieka. U pacjentów w poważnym stanie koronawirus może występować nawet do trzech tygodni. Jak podaje CNN, naukowcy odkryli także różnice w przebiegu COVID-19 pomiędzy mężczyznami i kobietami. Stwierdzono, że czas występowania wirusa był znacznie dłuższy u mężczyzn niż u kobiet. Naukowcy podkreślili, że ma to wynikać m.in. z różnic w poziomie hormonów w zależności od płci.

Koronawirus we Francji. Kolejna noc zamieszek na przedmieściach Paryża. Do kolejnych zamieszek i starć z policją doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (21 kwietnia) w podparyskich miejscowościach, gdzie młodzież podpalała samochody i kontenery na śmieci. "Ludzie są głodni" - tłumaczy bunt młodych ludzi w czasie kwarantanny francuska deputowana.

Koronawirus świat. Potwierdzone przypadki 2 472 258 Zgony 169 985 Wyleczeni 645 738 Data 20.04.2020.

Koronawirus w Polsce.
Potwierdzone zakażenia 9737 Przypadki wyleczone 1297 Ofiary śmiertelne 385 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 21 kwietnia, godz. 10:15

Koronawirus w Polsce.
Potwierdzone zakażenia 9593 Przypadki wyleczone 1133 Ofiary śmiertelne 380 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 20 kwietnia, godz. 18:00

Koronawirus w Polsce.
Potwierdzone zakażenia 9453 Przypadki wyleczone 1133 Ofiary śmiertelne 362 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 20 kwietnia, godz. 10:05  

 

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 9287 Przypadki wyleczone 1040 Ofiary śmiertelne 360 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 19 kwietnia, godz. 17:33

 

20 kwietnia 2020 roku. W Nadleśnictwie Barycz płonęło poszycie leśne niedaleko miejscowości Gatniki. Do zdarzenia doszło w niedzielę. Niedaleko miejscowości Gatniki płonęło poszycie leśne. W akcji gaśniczej uczestniczyły cztery jednostki. Prawdopodobnie było to podpalenie. Ściółka leśna jest bardzo wysuszona, dlatego leśnicy apelują o szczególną ostrożność do osób, które odwiedzają las. Mimo wprowadzanego od 20 kwietnia 2020 roku stopniowego luzowania obostrzeń, Ministerstwo Zdrowia apeluje o rozsądek w korzystaniu ze zmian. Jak ostrzega minister, szczyt zachorowań najprawdopodobniej jeszcze przed nami.

  Przypomnijmy, że od poniedziałku 20 kwietnia wchodzi w życie pierwszy etap łagodzenia restrykcji. "Zakupy w sklepie zrobi w jednym czasie więcej osób, do lasu i parku wejdziemy w celach rekreacyjnych, a młodzież powyżej 13. roku życia będzie mogła poruszać się bez opieki osoby dorosłej" - głosi komunikat MZ. Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 8742 Przypadki wyleczone 981 Ofiary śmiertelne 347 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 18 kwietnia, godz. 17:45

190 zgonów w mediolańskim domu pomocy. Włoska policja prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 190 osób w domu pomocy społecznej w Mediolanie.

 Włoskie media określają wydarzenia w Pio Albergo Trivulzio "masakrą" przebywających tam starszych osób. Jak relacjonują dzienniki, przyczyną zgonów była epidemia koronawirusa. Placówka oskarżana jest rażące zaniedbania w kwestii bezpieczeństwa. Jeden z lekarzy i jeden ze związkowców twierdzą, że kadra zarządzająca domem pomocy bagatelizowała ryzyko związane z koronawirusem, zabroniła personelowi zakładania odzieży ochronnej, "by nie alarmować pacjentów". Pojawiły się także zarzuty nieprawdziwego oznaczania przyczyny zgonów. Osobny pozew w tej sprawie zapowiadają bliscy zmarłych. Władze placówki odrzucają oskarżenia. Twierdzą, że nie dostarczono im odpowiedniej liczby testów. Menedżment zapewnia, że przestrzegał wszystkich przepisów bezpieczeństwa, a liczba zgonów w ostatnich tygodniach jest zbliżona do tej w analogicznym okresie 2019 r.
Chiński startup pracuje nad okularami zdolnymi wykryć COVID-19 Okulary termiczne T1 Rokid zostały stworzone specjalnie do wykrywania objawów koronawirusa oraz jego groźnych powikłań w postaci COVID-19. Odpowiedzialny za nie chiński startup może wkrótce dostarczyć urządzenia na rynek amerykański - czytamy w serwisie TechCrunch. Firma Rokid to jedna z wielu firm powstałych "na fali" epidemii kornawirusa. Jej pierwszym dziełem są specjalne okulary termiczne T1 Rokid, które wykorzystują czujnik podczerwieni do wykrywania zwiększonych temperatur. Wyposażone w dodatkowy, 12-megapikselowy aparat i procesor Qualcomm, korzystają z funkcji rozszerzonej rzeczywistości. Dzięki temu pozwalają na "przebadanie" ponad 200 osób w niecałe dwa minuty przy zachowaniu bezpiecznej odległości dwóch metrów. Badania wykazały, że średnia temperatura zdrowej, dorosłej osoby wynosi 36,8°C. Ustalono, że prawidłowa temperatura ciała człowieka wynosi pomiędzy 36 a 37°C, a jej nieznaczne wahania nie są anomaliami. Wzorcowa ciepłota, równa 36,6°C, jest wartością umowną.

 Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 8379 Przypadki wyleczone 866 Ofiary śmiertelne 332 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 17 kwietnia, godz. 17:35

Gilead Science, amerykańska firma biotechnologiczna poinformowała wczoraj o dużej skuteczności swojego leku Remdesivir, który wcześniej używany był w leczeniu innych wirusów czy koronawirusów, jak Ebola, SARS czy MERS. Zdaniem naukowców, lek ten znacząco osłabia objawy wśród pacjentów i pozwala na ich szybsze wyleczenie. Studzą oni jednocześnie oczekiwania całego społeczeństwa i w szczególności inwestorów, wskazując, że użycie leku było stosowane jedynie na małej grupie pacjentów (nieco ponad 50) i nie próbowano leczyć osób w krytycznym stanie. Pierwszy sukces w testach leku Remdesivir. Podany kilkudziesięciu osobom ciężko chorującym na COVID-19, dał pozytywne efekty. Większość pacjentów całkowicie wyzdrowiała. Remdesiwir, remdesivir – lek przeciwwirusowy, należący do analogów nukleotydów. Remdesivir jest analogiem adenozyny, który włącza się do tworzących się wirusowych łańcuchów RNA i powoduje ich przedwczesne zakończenie. Wzór: C27H35N6O8P.
 

Koronawirus w Polsce. Aktualne dane i mapa zachorowań i zgonów Potwierdzone zakażenia 7918 Przypadki wyleczone 774 Ofiary śmiertelne 314 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 16 kwietnia, godz. 17:36

Maseczki obowiązkowe! Wydano nowe obostrzenia. Od 16.04.2020 obowiązek noszenia maseczek.  9 kwietnia minister Zdrowia wprowadził obowiązek noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych. Do tej pory minister zdrowia odradzał noszenie maseczek ochronnych osobom zdrowym, zalecając ich używanie jedynie pracownikom ochrony zdrowia oraz osobom chorym na koronawirusa lub z jego objawami. Potem jednak zaczął zmieniać zdanie i rozważać wprowadzenie powszechnego obowiązku noszenia maseczek. Na takie rozwiązanie w walce z koronawirusem zdecydowano się już w innych krajach, m.in. w Czechach. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia na początku tygodnia zapowiedział, że wprowadzenie nakazu noszenia maseczek jest możliwe w najbliższym czasie. Lekarze już wcześniej apelowali o wprowadzenie takiego obowiązku.

 Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zalecają noszenie maseczek (i zgłaszanie się do lekarza) wszystkim osobom mającym gorączkę, trudności z oddychaniem, kichającym i kaszlącym. Takie działanie profilaktyczne praktykowane jest od wielu lat na przykład w Japonii. Zdrowi potrzebują maseczek tylko wówczas, gdy opiekują się przebywającą w tym samym pomieszczeniu osobą z podejrzeniem infekcji. Maseczki służą przede wszystkim do ochrony osób zakażonych, aby nie stanowili zagrożenia dla otoczenia. Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 7582 Przypadki wyleczone 668 Ofiary śmiertelne 286 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 15 kwietnia, godz. 17:44

Wielu pracowników służby zdrowia każdego dnia kontaktuje się z pacjentami z COVID-19. Ekspozycja na większe ilości wirusa teoretycznie może zwiększać ryzyko infekcji. Czy to oznacza, że lekarze są bardziej narażeni na zachorowanie? W przypadku niektórych chorób wiadomo, że dawka wirusa, na które dana osoba jest narażona, bezpośrednio wpływa na przebieg choroby. Dobrym przykładem jest grypa sezonowa. Badania z 2015 r. wykazały, że im większą dawkę wirusa grypy podano zdrowym ochotnikom, tym gorsze były objawy choroby. Wirusy to drobne cząsteczki, które muszą dostać się do naszych komórek, aby się namnażać, więc logiczne jest, że im większa liczba wyjściowych cząsteczek wirusa, tym więcej pojawi się ich w komórkach. Wirusy replikują się wykładniczo. Pojedyncza zainfekowana komórka może wyprodukować setki, a nawet tysiące wirionów. Oznacza to, że w przypadku niektórych wirusów nawet mała dawka patogenu wystarczy do wywołania infekcji. Dla przykładu - wystarczy 18 cząsteczek norowirusa, aby wywołać

  infekcję połowy danej populacji. Objawy wirusa to kilkudniowe wymioty i biegunka. W takich infekcjach wirus replikuje się tak szybko, że dawka początkowa nie jest istotna. Czy dawka początkowa SARS-CoV-2 ma wpływ na ciężkość przebiegu choroby? Na ten moment tego nie wiemy. Jedynym sposobem na udzielenie definitywnej odpowiedzi są "eksperymentalne badania", które polegają na celowym infekowaniu zdrowych ochotników w celu zbadania reakcji organizmu na patogen. Budzą one etyczne wątpliwości z powoduj na potencjalną zjadliwość COVID-19. Kiedy pacjent zostanie zainfekowany, stosunkowo łatwo można zmierzyć, ile cząsteczek wirusa się w nim wytwarza - jest to tzw. ładunek wirusowy. Standardowe testy na obecność koronawirusa

 są testami ilościowymi. Zamiast tylko pozytywnego lub negatywnego wyniku, otrzymuje się również liczbę - od 0 do 40. Jest ona znana jako cykl progowy (CT). Im niższa jest liczba, tym więcej wirusa jest w próbce pacjenta. Każda liczba mniejsza od 15 oznacza bardzo wysokie stężenie wirusa, podczas gdy w próbkach o wartościach powyżej 35 wirionów jest bardzo mało. Ponieważ nie mamy danych o dawkach zakaźnych, naukowcy starają się ustalić, czy wysoki ładunek wirusowy oznacza gorszy przebieg choroby. Raporty z Chin sugerowały, że nie ma różnicy między tym, jak bardzo chora osoba jest narażona na koronawirusa. Inne badania wykazały, że pacjenci z łagodniejszą postacią choroby mieli mniej cząsteczek wirusa w organizmie. Należy jednak pamiętać, że ilość cząsteczek wirusa potrzebna do wywołania infekcji to tylko jedna składowa. Krytyczne jest to, jak organizm reaguje na wirusa. Wynika to z faktu, że reakcja immunologiczna na wirusa może być zarówno korzystna, jak i niekorzystna. Jeżeli układ odpornościowy nie jest odpowiednio aktywny, wirus może szybciej replikować. Z drugiej strony, jeżeli układ odpornościowy jest nadmiernie aktywny, może uszkadzać zdrowe tkanki. Istnieje długa liczba chorób, które mogą oznaczać ciężki przebieg COVID-19. Ale co z czynnikami takimi, jak zmęczenie czy stres? Naukowcy nie są pewni. Badania przeprowadzone na Uniwersytetu w Pittsburghu wykazały, że brak snu zwiększa szanse złapania rinowirusa, czyli popularnego przeziębienia. Okazuje się, że osoby, które spały po mniej niż 5 godzin w nocy były bardziej narażone na złapanie przeziębienia od tych, którzy spali co najmniej po 7 godzin. Nie wiemy, czy podobnie jest z SARS-CoV-2, ponieważ nowy koronawirus bardzo różni się od rinowirusów. Można jednak spekulować, że zmęczony organizm to słabsza odporność, a więc i większe szanse na złapanie infekcji.

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 7202 Przypadki wyleczone 618 Ofiary śmiertelne 263 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 14 kwietnia, godz. 17:35 Wicepremier zaznaczył, że wciąż konieczne jest zachowanie zasad bezpieczeństwa, dlatego od czwartku 16.04.2020 roku wprowadzony zostanie nakaz zasłaniania ust i nosa. Dodał, że ten tydzień "będzie decydujący", a następnie rząd poinformuje, które restrykcje zostaną poluzowane. "To może dotyczyć korzystania z terenów zielonych, lasów, może dotyczyć handlu, otwarcia części sklepów w galeriach handlowych np. odzieżowych oraz punktów usługowych. Nie można przedłużać tych restrykcji w nieskończoność".

Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 7202 Przypadki wyleczone 618 Ofiary śmiertelne 263 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 14 kwietnia, godz. 17:35 Wicepremier zaznaczył, że wciąż konieczne jest zachowanie zasad bezpieczeństwa, dlatego od czwartku 16.04.2020 roku wprowadzony zostanie nakaz zasłaniania ust i nosa. Dodał, że ten tydzień "będzie decydujący", a następnie rząd poinformuje, które restrykcje zostaną poluzowane. "To może dotyczyć korzystania z terenów zielonych, lasów, może dotyczyć handlu, otwarcia części sklepów w galeriach handlowych np. odzieżowych oraz punktów usługowych. Nie można przedłużać tych restrykcji w nieskończoność". Koronawirus. w Polsce Potwierdzone zakażenia 6934 Przypadki wyleczone 487 Ofiary śmiertelne 245 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 13 kwietnia, godz. 17.00

Koronawirus. Dramatyczna sytuacja w Ekwadorze. W kostnicach nie ma miejsc na ciała ofiar. Ciała zmarłych muszą pozostać w mieszkaniach. Już około 800 ciał zmarłych w ekwadorskim Guayaquil musi pozostać w specjalnie wydzielonych mieszkaniach, bo nie ma miejsca w kostnicach. "Już nie tylko zawalił się system opieki medycznej, ale nie nadążają także zakłady pogrzebowe i nie ma miejsc w kostnicach". W Ekwadorze stwierdzono dotychczas ponad 7500 przypadków zakażenia koronawirusem. Oficjalnie zmarły 333 osoby. Innym ogromnym problemem,  jest też pozostawianie ciał na ulicy. Metropolita epidemię nazwał, "zapłatą za grzechy". W jednym z najważniejszych klasztorów prawosławnych zdiagnozowano ponad 90 przypadków zakażenia koronawirusem.  

Kwarantanna ma potrwać do 11 maja 2020 roku. Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 6674 Przypadki wyleczone 439 Ofiary śmiertelne 232 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 12 kwietnia, godz. 17.00 Koronawirus w Polsce. Polska. Zakażeni: 6356 (sobota: 401). Zgony: 208 (27). Wyzdrowiało: 375 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 11 kwietnia, godz. 17.40

Koronawirus w Polsce. Polska. Zakażeni: 5955 (piątek: 380). Zgony: 181 (7). Wyzdrowiało: 318 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 10 kwietnia, godz. 17:15 Koronawirus w Polsce - zachorowania i zgony. Liczba zachorowań na COVID-19 w Polsce z dnia na dzień rośnie. Poniżej prezentujemy aktualne dane o zakażeniach i zgonach w naszym kraju. SARS-Cov-2 jest nowym szczepem koronawirusa, który wywołuje zespół ostrej niewydolności oddechowej i prowadzi do ciężkiego zapalenia płuc. Wirus bardzo łatwo przenosi się między ludźmi drogą kropelkową, na przykład podczas kichania albo kaszlu. Jedna osoba jest w stanie w błyskawicznym tempie zakazić się od drugiej, zwłaszcza w zatłoczonych, zamkniętych przestrzeniach lub w trakcie bliskich kontaktów.
Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 5000 Ofiary śmiertelne 136 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 8 kwietnia, godz. 10:01 Ratownik medyczny: "Czujemy się jak mięso armatnie rzucone z niewłaściwym sprzętem do walki z czymś, co przerasta chyba cały świat" Najczęstsze objawy koronawirusa to: wysoka gorączka (powyżej 38 stopni), kaszel, duszności, problemy z oddychaniem, bóle mięśni, zmęczenie.

 
Koronawirus w Polsce - zakaz wychodzenia z domu W związku z rozprzestrzenianiem się patogenu w kraju został ogłoszony stan epidemii. Obowiązują restrykcje dotyczące m.in. swobody poruszania się. Wychodzenie z domu zostało ograniczone do absolutnego minimum. Dopuszczalne jest wyjście do pracy, na zakupy żywnościowe czy do apteki. Po ulicach nie można poruszać się w grupach większych niż dwie osoby. Policja wystawia mandaty za nieprzestrzeganie obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa. Od 1 kwietnia obowiązują nowe obostrzenia wprowadzone przez polski rząd. Dodatkowo w dniach 3-11 kwietnia wprowadzono zakaz wchodzenia do lasów.

 Policja wystawiła już prawie 10 tys. mandatów za nieprzestrzeganie ograniczeń dot. przemieszczania się. Od wejścia w życie ograniczeń w zakresie gromadzenia się i przemieszczania wystawiono 9,7 tys. mandatów; w ponad 2,3 tys. przypadków skierowanie wnioski do sądu o ukaranie. Z informacji przekazanej przez KGP wynika, że ostatniej doby policjanci sprawdzili ponad 114 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. Policjanci dbają o Nasze bezpieczeństwo i zdrowie. Nie chcemy mieć powodów do karania, dlatego apelujemy o stosowanie się do obowiązujących ograniczeń. Przypomniał, że zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi inspektor sanitarny może wymierzyć grzywnę w wysokości od 5 do 30 tys. złotych.

"W związku z tym, że jest coraz więcej osób zakażonych, to na ulicach i w przestrzeni publicznej zasłanianie twarzy jest coraz bardziej zasadne. Powiedział minister zdrowia. Jak dodał, maseczka nie musi być specjalistyczna i z certyfikatem, jak dla medyka. "Chodzi o to, aby wirus zatrzymywał się w ogromnej większości na takiej maseczce. Dlatego to może być kawałek materiału" - powiedział minister. "Jeżeli będziemy wprowadzali nakazy i zalecenia, żeby chodzić w maseczkach, to w pierwszej kolejności dla personelu medycznego. Ale musimy mieć taką ilość, którą rozdysponowujemy w tej chwili. W zeszłym tygodniu to było ponad 7 milionów, w tym tygodniu jest podobna liczba" - powiedział minister. Od początku epidemii koronawirusa wyzdrowiały w Polsce 222 osoby – takie są najnowsze dane przekazane przez Ministerstwo Zdrowia.
Koronawirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 4413 Ofiary śmiertelne 107 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 6 kwietnia 2020 roku. godz. 10:15 W Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem wykryto 4 marca 2020 r. Od tamtego czasu korona wirus pojawił się już we wszystkich województwach.

W amerykańskim stanie Missouri w wymianie ognia z funkcjonariuszami FBI zginął mężczyzna. Podejrzewany był o to, że planował napaść na szpital, gdzie leczeni są pacjenci z koronawirusem. "Chciał skrzywdzić wielu ludzi, atakując placówkę, która w obecnej sytuacji zapewnia krytyczną opiekę medyczną" - przekazało Federalne Biuro Śledcze. Do strzelaniny doszło we wtorek po południu w mieście Belton w stanie Missouri podczas próby zatrzymania mężczyzny, który od miesięcy był objęty dochodzeniem federalnym w sprawie podejrzenia o związki z terroryzmem. Władze zidentyfikowały go jako 36-letniego Timothy’ego. Jak pisze "New York Times", nie wiadomo, czy zginął on od kuli któregoś z agentów, czy też popełnił samobójstwo. W ubiegłym tygodniu w związku z pandemią COVID-19, burmistrz Belton wydał mieszkańcom nakaz pozostania w domach. Jak poinformowało FBI, podejrzany stwierdził, że wobec zaostrzenia restrykcji przez miejscowe władze, poczuł się zmuszony do działania. Zapowiedział, że zamierza użyć samochodu pułapki, by spowodować masowe straty w szpitalu. 26 marca 2020, 21:34 Źródło: BBC, New York Times, PAP

Spada liczba zgonów z powodu koronawirusa we Włoszech. Szef Obrony Cywilnej podał, że liczba zmarłych jednego dnia jest najniższa od 19 marca. Jako dwie dobre wiadomości podał spadek liczby hospitalizowanych chorych oraz tych na oddziałach intensywnej terapii. Liczba wyleczonych sięgnęła 21,8 tysięcy. Analizując dane z kraju, prezes Instytutu Zdrowia ocenił, że "krzywa zaczęła opadać, spada też liczba zmarłych. Musimy zacząć myśleć o fazie numer dwa, jeśli dane te się potwierdzą". Druga faza ma oznaczać stopniowe otwieranie kraju i znoszenie ograniczeń.

Korono wirus w Polsce. Potwierdzone zakażenia 4102 Ofiary śmiertelne 94 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 5 kwietnia, godz. 18:01

Miasto Shenzhen na południu Chin ogłosiło w czwartek zakaz jedzenia psów i kotów w ramach walki z handlem dzikimi zwierzętami po wybuchu pandemii korona wirusa. Przepisy, wchodzące w życie 1 maja. Naukowcy podejrzewają, że nowy korona wirus przeniósł się na człowieka ze zwierząt. Wśród pierwszych zakażonych w chińskim mieście Wuhan były osoby związane z targowiskiem, na którym handlowano nietoperzami, wężami, łaskunami i innymi dzikimi zwierzętami. Szczególnie psy wciąż są spożywane w Chinach i niektórych krajach Azji. Jedzenie kotów jest rzadsze, ale również się zdarza. „Psy i koty jako zwierzęta domowe wytworzyły znacznie bliższy związek z ludźmi niż inne zwierzęta. Zakaz konsumpcji psów, kotów i innych zwierząt domowych to powszechna praktyka w krajach rozwiniętych oraz w Hongkongu i na Tajwanie. Odzwierciedla również wymogi współczesnej cywilizacji ludzkiej” - podano na oficjalnej stronie internetowej urzędu miasta Shenzhen.
Na Filipinach zastrzelono mężczyznę, który nie miał założonej maseczki ochronnej. Wcześniej prezydent Rodrigo Duterte otwarcie powiedział, że policja i wojsko mają strzelać do każdego, kto podczas pandemii złamie kwarantannę lub będzie stwarzać kłopoty. Zastrzelony to 63-latek. Mężczyzna wpadł w złość, kiedy powiedziano mu żeby założył maskę. 63-latek zagroził interweniującym funkcjonariuszom nożem. Wtedy policjanci otworzyli ogień. Do zdarzenia doszło w mieście Nasipit (południowe Filipiny). To pierwszy taki przypadek. Wcześniej nie zdarzyło się, żeby filipińska policja zabiła cywila za to, że nie miał maski. W raporcie policyjnym stwierdzono, że mężczyzna, który najprawdopodobniej znajdował się pod wpływem alkoholu, był agresywny i wypowiadał "prowokacyjne słowa". Osoby, które nie będą się stosowały do ograniczeń wprowadzonych ze względu na epidemię korona wirusa, mogą zostać zastrzelone - powiedział prezydent Filipin Rodrigo Duterte w telewizyjnym orędziu. Jego słowa w czwartek cytuje agencja Reutera. 04.04.2020.
Koronawirus w Polsce. Nowe przypadki Dzisiaj, 4 kwietnia 2020 rok(17:38) Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 124 przypadkach zakażenia korona wirusem w Polsce. Zmarło kolejnych 6 chorych. W sumie dzisiaj potwierdzono 244 nowe przypadki i poinformowano o 8 ofiarach śmiertelnych. Łącznie potwierdzono do tej pory 3627 przypadków zakażenia COVID-19. Zmarło 79 osób. Koronawirus w Polsce Potwierdzone zakażenia 3383 Ofiary śmiertelne 71 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 3 kwietnia, godz. 22:55
3 kwietnia 2020 rok. Korona wirus. Neurolodzy ostrzegają: COVID-19 może atakować mózg. U niewielkiego procenta pacjentów chorych na COVID-19 obok typowych objawów rozwijają się poważne zaburzenia mózgu - informuje "New York Times". Typowymi objawami zakażenia koronawirusem są gorączka, kaszel, zmęczenie i trudności w oddychaniu. Niektórzy pacjenci skarżą się też na ból gardła, kichanie, ból mięśni, katar, biegunkę oraz zaburzenia węchu i smaku. U niewielkiego procenta chorych lekarze zaobserwowali także symptomy neurologiczne.  Lekarze w Detroit zgłosili przypadek dobiegającej do sześćdziesiątki chorej na COVID-19 pracownicy linii lotniczej.

Kobieta była rozkojarzona i skarżyła się na ból głowy. Potrafiła powiedzieć lekarzom, jak się nazywa, ale niewiele więcej. Z czasem stała się nawet mniej responsywna. Skany jej mózgu wykazały nieprawidłowy obrzęk i stan zapalny w kilku regionach, z obumarłymi komórkami w niektórych niewielkich obszarach. Na tej podstawie lekarze zdiagnozowali niebezpieczny stan, zwany ostrą martwiczą encefalopatią, rzadkie powikłanie grypy i innych infekcji wirusowych. Po tym terminem ukrywają się przewlekłe lub trwałe uszkodzenia w mózgu, które mogą prowadzić do utraty podstawowych funkcji organizmu, jak poruszanie się, czy mowa. "Wzór zachowania oraz to, jak szybko choroba postępowała w przeciągu dni, jest zgodny z wirusowym zapaleniem mózgu. Oznacza to, że w rzadkich przypadkach wirus może zaatakować bezpośrednio mózg" "New York Times". Pracownica linii lotniczych jest w stanie krytycznym.

Koronawirus w Polsce Potwierdzone zakażenia 2215 Ofiary śmiertelne 32 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 31 marca, godz. 14:35 Koronawirus w Polsce  Potwierdzone zakażenia 2055  Ofiary śmiertelne 31 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 30 marca, godz. 20:00 Potwierdzono pięć nowych zakażeń korona wirusem wśród personelu medycznego Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu. Łącznie w szpitalu zakażonych jest już 46 osób. DCChP wstrzymuje przyjęcia pacjentów. Podobne problemy są również w innych placówkach w Polsce. W Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu potwierdzono pięć nowych zakażeń koronawirusem. Zakażone są trzy pielęgniarki, salowa oraz lekarka. Łącznie w szpitalu zakażenie potwierdzono już u 46 osób, z czego 35 to personel medyczny, w tym torakochirurdzy, anestezjolog, pulmonolog, pielęgniarki i salowe. Zakażenie stwierdzono także u 11 pacjentów. Potwierdzone zakażenia 1862 Ofiary śmiertelne 22 Źródło danych: Ministerstwo Zdrowia/WHO Stan na: 29 marca, godz. 20:09 Przeciążeni lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni narzekają na zmęczenie psychiczne i boją się o swoje zdrowie. Skarżą się także na to, że brakuje sprzętu do odkażania karetek. 11 pracowników szpitala zostało zakażonych korona wirusem. Kolejnych 60 osób z personelu czeka na wyniki badań. COVID-19 Potwierdzone zakażenia 901 osób. Zgony 10 osób Data 24.03.2020 Zmarł, 43-latek z powodu korono wirusa był kierowcą autobusu. Sanepid szuka pasażerów. W związku z korona wirusem w Polsce obowiązuje stan epidemii. Lekcje w szkołach wstrzymano do Wielkanocy. Dotychczas w Polsce potwierdzono 563 przypadków zakażenia. Siedem osób zmarło. Data 22 marca 2020. Cyklon tropikalny, Tajfun, Monsun zimowego wiatru jest przyczyną zapalenia płuc.

Obecnie dominuje ożywiony popyt na trumny z kartonu. Dobrze jest eksponować wątki praktyczne – cena poniżej 100 zł.

Trumna „ECO Włoska” wykonana jest z wysokiej jakości tektury typu KraftLiner. Maksymalna wytrzymałość udźwigu trumny to 140kg.

Fetor daje się we znaki odwiedzającym nekropolię w Sośnicy. Dokuczliwy fetor pojawił się pod koniec września. Odwiedzającym nekropolię w Sośnicy dawał się we znaki zwłaszcza w słoneczne dni. Mieszkańcy twierdzą, że źródłem smrodu są odpady zlokalizowane na działce sąsiadującej z cmentarzem. "W niektóre dni fetor był nie do wytrzymania" – Na grób zmarłego przychodzę nawet kilka razy w tygodni. W niektóre dni fetor był nie do wytrzymania. Jeszcze kilka tygodni temu nie było widać tej góry odpadów za płotem. Teraz jest tam chyba wszystko, łącznie z muchami i innym robactwem. Wyraźnie też widać, że dzierżawca działki chce podnieść płot, żeby odpady nie były już na widoku. Oby tylko niebawem nie pojawiły się tu szczury, bo dojdzie do prawdziwej katastrofy. Jeśli nic się nie zmieni, to strach pomyśleć, jaki zapach będzie unosił się nad miastem latem, w upalne dni.  
Korona wirus w Polsce Wtorek, 24-27 marca (17:00) Koronawirus w Polsce. Aktualne dane i mapa zachorowań i zgonów. Koronawirus SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19, rozprzestrzenił się już w Azji, Europie, Ameryce Północnej i Południowej, Afryce i Australii. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła pandemię, alarmując o rosnącej liczbie chorych i ofiar śmiertelnych. W Polsce przypadki zakażeń odnotowano już we wszystkich województwach. Poniżej prezentujemy aktualne dane o zachorowaniach i zgonach w naszym kraju w związku z korona wirusem. Potwierdzone zakażenia 1389 Ofiary śmiertelne 16 W Polsce pierwszy przypadek zakażenia korona wirusem wykryto 4 marca 2020 r. Od tamtego czasu korona wirus pojawił się już we wszystkich województwach.

 Koronawirus w Polsce - zakaz wychodzenia z domu W związku z rozprzestrzenianiem się patogenu w kraju został ogłoszony stan epidemii. Obowiązują restrykcje dotyczące m.in. swobody poruszania się. Wychodzenie z domu zostało ograniczone do absolutnego minimum. Dopuszczalne jest wyjście do pracy, na zakupy żywnościowe czy do apteki. Po ulicach nie można poruszać się w grupach większych niż dwie osoby. Koronawirus w Polsce - zachorowania i zgony Liczba zachorowań na COVID-19 w Polsce z dnia na dzień rośnie. Poniżej prezentujemy aktualne dane o zakażeniach i zgonach w naszym kraju. Koronawirus - objawy SARS-Cov-2 jest nowym szczepem korona wirusa, który wywołuje zespół ostrej niewydolności oddechowej i prowadzi do ciężkiego zapalenia płuc. Wirus bardzo łatwo przenosi się między ludźmi drogą kropelkową, na przykład podczas kichania albo kaszlu. Jedna osoba jest w stanie w błyskawicznym tempie zakazić się od drugiej, zwłaszcza w zatłoczonych, zamkniętych przestrzeniach lub w trakcie bliskich kontaktów. Najczęstsze objawy korona wirusa to: wysoka gorączka (powyżej 38 stopni), kaszel, duszności, problemy z oddychaniem, bóle mięśni, zmęczenie. Koronawirus na świecie. Zaczęło się w Chinach Pierwsze przypadki zakażenia korona wirusem SARS-CoV-2 pojawiły się w grudniu 2019 roku w mieście Wuhan w Chinach, które stało się wówczas epicentrum epidemii. W ciągu kilku miesięcy nowy patogen rozprzestrzenił się nie tylko na inne azjatyckie kraje, ale przedostał się również na pozostałe kontynenty. Przypadki zachorowań na COVID-19 odnotowano już - oprócz Azji - w Europie, Ameryce Północnej i Południowej, Afryce i Australii. Obecnie największe ogniska koronawirusa znajdują w Europie (Włochy, Hiszpania, Niemcy) i w Stanach Zjednoczonych.

Tsunami (fala portowa) – fala oceaniczna, wywołana podwodnym trzęsieniem ziemi, wybuchem wulkanu, osuwiskiem ziemi lub cieleniem się lodowców, rzadko w wyniku upadku meteorytu. Fale rozchodzą się pierścieniowo od miejsca jej wzbudzenia. Na pełnym morzu przejście fali tsunami, poruszającej się z wielką prędkością (do 900 km/h), może być nawet niezauważone, ponieważ długość tych fal dochodzi do kilkuset kilometrów, ale ich wysokość nie przekracza kilkudziesięciu centymetrów. Dopiero w strefie brzegowej fala ulega spiętrzeniu i może osiągnąć wysokość kilkudziesięciu metrów niszcząc nadbrzeżne miejscowości. Najczęściej występuje w basenie Oceanu Spokojnego.
Pandemia koronawirusa. Szefowa KE: Możemy mieć szczepionkę do jesieni

"Jedna z unijnych firm przewiduje, że możemy mieć szczepionkę przeciwko korona wirusowi do jesieni" - poinformowała we wtorek wieczorem na konferencji prasowej szefowa KE Od 31 grudnia 2019 r. do 17 marca 2020 r. odnotowano już na świecie ponad 180 tys. potwierdzonych przypadków COVID-19 - zapalenia płuc spowodowanego korona wirusem SARS-CoV-2. Ponad siedem tys. osób zmarło.
Koronawirus w Polsce 17 marca 2020 rok (21:00) "Badania laboratoryjne potwierdziły koronawirusa u kolejnych 17 osób" - podało Ministerstwo Zdrowia. Bilans na chwilę obecną to 238 osób, z których pięć zmarło. Resort potwierdził, że pierwszy pacjent zakażony korona wirusem w środę zakończy hospitalizację. Ministerstwo poinformowało we wtorek po godz. 21, że jest 17 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.  Nowe przypadki dotyczą ośmiu osób z woj. łódzkiego, pięciu z woj. dolnośląskiego i po jednej osobie z woj. opolskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego i podlaskiego. W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce wzrosła do 238. Pięć spośród zakażonych osób zmarło. "Jednocześnie informujemy, że pierwszy pacjent zakażony koronawirusem jutro kończy hospitalizację" - przekazało na Twitterze Ministerstwo Zdrowia. Potwierdzone przypadki dotyczą: 8 osób z woj. łódzkiego, 5 z woj. dolnośląskiego i po 1 osobie z woj. opolskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego i podlaskiego. W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem: 238/5 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). — Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL)


Wzór sumaryczny C18H26ClN3
Lek Chlorochina
Ministerstwo Zdrowia: Siedem nowych przypadków zakażenia koronawirusem
Koronawirus w Polsce 15 marca 2020 rok (09:37)
Mamy siedem nowych przypadków zakażenia korona wirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych - podało Ministerstwo Zdrowia. Łącznie w Polsce potwierdzono 111 przypadków zakażenia koronawirusem, w tym były dotychczas trzy zgony. Jak napisano, potwierdzone przypadki dotyczą osoby z woj. podkarpackiego (Leżajsk), dwóch osób z woj. mazowieckiego (Warszawa), jednej osoby z woj. świętokrzyskiego (Kielce), jednej osoby z woj. warmińsko-mazurskiego (Ostróda), jednej osoby z woj. dolnośląskiego (Wrocław), jednej osoby z woj. lubelskiego (powiat tomaszowski). W sumie zakażonych korona wirusem zostało dotychczas w Polsce 111 osób, trzy zmarły. Pierwszy
zgon z powodu koronawirusa odnotowano 12 marca, zmarła 57-letnia kobieta, która przebywała w szpitalu w Poznaniu. dzień później w szpitalu we Wrocławiu zmarł 73-letni mężczyzna, natomiast 14 marca - 66-letni mężczyzna hospitalizowany w Lublinie. Kolejny przypadek zarażenia korona wirusem potwierdzono w niedzielę rano m.in. na Podkarpaciu. Dotychczas w regionie u ośmiu osób zdiagnozowano chorobę COVID-19 - poinformowała w niedzielę rano rzeczniczka wojewody podkarpackiego . "Jest to kobieta w sile wieku z powiatu leżajskiego. Miała ona styczność z COVID-19. Jej stan jest dobry" - dodała. Rzeczniczka wojewody lubelskiego powiedziała nam z kolei, że w tym regionie zakażenie korona wirusem dotyczy osoby z powiatu tomaszowskiego. "Potwierdzony wynik zakażenia dotyczy osoby w przedziale wieku 25-35 lat, która wróciła z kraju z dużą transmisją korona wirusa". Obecnie na terenie województwa świętokrzyskiego 23 osoby są hospitalizowane, 171 jest poddanych kwarantannie, a 658 znajduje się pod nadzorem epidemiologicznym.
Koronawirus w Polsce 11 marca 2020 rok (07:55)

W Polsce potwierdzono już 31 przypadków zakażenia korona wirusem. Pierwszy przypadek odnotowano w województwie opolskim. Premier poinformował o zamknięciu przedszkoli, szkół i uczelni wyższych na dwa tygodnie. Nieczynne będą też placówki kulturalne, takie jak kina, teatry czy muzea. Ministerstwo Rozwoju - dementując pojawiające się plotki - podkreśliło, że nie rozważa zamykania obiektów handlowych. "To jest właściwie czas kwarantanny naszego społeczeństwa" - powiedział minister zdrowia i zaapelował o poważne potraktowanie ryzyka.

Włochy: Z 631 do 827, tj. o 196 wzrosła we Włoszech w ciągu doby liczba zmarłych zakażonych koronawirusem - poinformowała w środę Obrona Cywilna. Obecnie w całym kraju jest 10 590 chorych. Po raz pierwszy nie wykluczono, że realny bilans ofiar epidemii może być mniejszy.

 
Koronawirus w Polsce 13 marca 2020 rok (12:59) Koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Najczęstszymi jej objawami są: gorączka, kaszel, duszności, bóle mięśni i zmęczenie. Nie żyje druga osoba zarażona korona wirusem w Polsce - podało w piątek wieczorem Ministerstwo Zdrowia. To 73-letni pacjent z Wrocławia. Wcześniej premier zapowiedział wiele ograniczeń w najbliższym czasie. - Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego - powiedział premier. Zostaną wprowadzone pełne kontrole na wszystkich polskich granicach. Zawieszona zostanie również działalność niektórych sklepów w galeriach handlowych, zamknięte będą restauracje, a także nie będą mogły odbywać się zgromadzenia powyżej 50 osób, co oznacza, że msze św. będzie można oglądać w telewizji.
13.03.2020 (21:31) już 68 zakażonych w Polsce.
1. Myj ręce tak często, jak to możliwe 2. Dezynfekuj przedmioty i powierzchnie 3.Unikaj kontaktów z osobami chorymi 4.Nie dziel się ręcznikiem z osobą chorą 5.Zrezygnuj z czułych powitań 6. Nie dotykaj twarzy 7. Unikaj tłumów w czasie największego zagrożenia 8. W miejscach publicznych noś rękawiczki 9. Ogranicz obieg dokumentów 10. Dbaj o siebie Badacze ocenili działanie leków przeciwko izolatowi klinicznemu SARS-CoV-2 in vitro. Remdesiwir i chlorochina, w szczególności silnie blokowały zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 przy niskim stężeniu mikromolowym. Remdesivir został niedawno uznany za obiecujący lek przeciwwirusowy przeciwko szerokiej gamie wirusów RNA (w tym infekcji SARS/MERS-CoV5) w hodowanych modelach komórkowych myszy i naczelnych. Został on opracowany w 2014 r. w celu zwalczania wirusa Ebola.

  Przeprowadzone wstępne badania wykazały, że remdesiwir skutecznie hamuje również infekcję wywołaną przez wirusa SARS-CoV-2 w ludzkiej linii komórkowej. Jak tłumaczą chińscy naukowcy, remdesivir jest analogiem adenozyny, który włącza się do powstających wirusowych łańcuchów RNA i oddziałując na egzorybonukleazę wirusową, powoduje zmniejszenie wytwarzania wirusowego RNA. Z kolei chlorochina to powszechnie stosowany lek przeciw malarii i chorobom autoimmunologicznym. Został on ostatnio zgłoszony jako potencjalny lek przeciwwirusowy o szerokim spektrum działania.

Wiadomo, że chlorochina blokuje infekcję wirusową poprzez zwiększenie pH endosomalnego wymaganego do fuzji wirus-komórka, a także poprzez zakłócanie glikozylacji receptorów komórkowych SARS-CoV-2. Oprócz działania przeciwwirusowego, chlorochina ma działanie modulujące odporność, które może synergistycznie wzmacniać działanie przeciwwirusowe in vivo. Zdaniem chińskich badaczy, chlorochina jest tanim i bezpiecznym lekiem, który jest stosowany od ponad 70 lat, dlatego może być potencjalnie stosowany klinicznie przeciwko COVID-19. "Nasze ustalenia wskazują, że remdesiwir i chlorochina są bardzo skuteczne w zwalczaniu zakażenia SARS-CoV-2 in vitro. Ponieważ związki te były stosowane u ludzi i okazały się skuteczne i bezpieczne przeciwko różnym dolegliwościom, sugerujemy, że należy je oceniać u ludzi cierpiących na nową chorobę koronawirusową" – podsumowują chińscy naukowcy.

    Polski lek z chlorochiną będzię mógł być stosowany w leczeniu zakażeń koronawirusem SARS-CoV - 13 lutego URPL wydał pozytywną decyzję. "Uzasadnienie zostało oparte na analizie danych pochodzących z dotychczas opublikowanych danych klinicznych"- poinformował producent leku - Adamed Pharma.

Lek - Chlorochina (łac. Chloroquinum) – wielofunkcyjny organiczny związek chemiczny, pochodna chinoliny. Stosowana jako lek pierwotniakobójczy, znosi ostry atak malarii, pełzaka czerwonki i lamblii jelitowej; działa także przeciwzapalnie. Obecnie często stosuje się jej analogi. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła jej stosowanie przeciw malarii i amebiozie pozajelitowej w 1949 r. Związek wykazuje również aktywność przeciwwirusową, np. przeciw flawiwirusom, retrowirusom i koronawirusom, w tym wirusom SARS. Podczas pandemii wirusa SARS-CoV-2, w lutym 2020 r. grupa robocza z Department of Science and Technology of Guangdong Province oraz Health Commission of Guangdong Province zaleciła podawanie chlorochiny osobom zakażonym w lekkich, średnich i ciężkich przypadkach zapalenia płuc wywołanych tym wirusem. Szybko wchłania się z przewodu pokarmowego. Maksymalne stężenie w osoczu krwi osiąga po 4–6 godzinach. Biologiczny okres półtrwania jest zmienny i wynosi zazwyczaj 10–30 dni.
"My, jako osoby zdrowe, mamy bardzo małe szanse, że coś nam się stanie. Nawet jeżeli dojdzie do zakażenia, to mamy bardzo, bardzo małe szanse, że to będzie miało jakieś negatywne konsekwencje. Możliwe, że się nawet o tym nie dowiemy" Nowy koronawirus, który zaatakował obywateli już ponad 50 krajów, nie jest pierwszym, z jakim przyszło nam się zmierzyć. W 2002 roku SARS przekroczył granicę gatunkową. Czy SARS-Cov-2 również przeniósł się na ludzi ze świata zwierząt? - Oprócz ludzkich koronawirusów mamy również całą gamę zwierzęcych koronawirusów. Występują one u większości zwierząt, które nas otaczają - psów, kotów itd. Jednak prawdziwym rezerwuarem tych wirusów są nietoperze. Raz na jakiś czas dochodzi do przeniesienia się wirusów z nietoperzy na inne zwierzęta, w tym domowe, a później na ludzi. W przypadku wirusa SARS-CoV-2 nie jesteśmy jeszcze pewni, który gatunek zwierząt był pośrednim gospodarzem. W tym momencie najbardziej prawdopodobne są łuskowce, których mięso jest jadane w niektórych częściach świata, włączając w to Chiny. W Chinach łuski tych zwierząt stosowane są również w praktykach medycyny tradycyjnej. To, co się prawdopodobnie wydarzyło, to wirus nietoperzy dawno temu przekroczył barierę gatunkową i zaczął zakażać zwierzę, które stało się "łącznikiem" pomiędzy światem nietoperzy a światem ludzi. Zanim wirus uzyskał zdolność przenoszenia się na ludzi, mogło minąć wiele lat. Nie jest to na pewno wirus, który pojawił się znikąd.
- Maseczki chirurgiczne stosuje się podczas epidemii, ale nie po to, aby chronić siebie, ale żeby chronić innych, by nie skażać otoczenia. Maseczek zaczyna brakować, ale stosuje się je do niewłaściwych celów. Jak inaczej możemy minimalizować ryzyko zakażenia i na ile te metody są skuteczne? - Właściwe jest częste mycie rąk zwykłym mydłem. Koronawirus jest bardzo wrażliwy na wszelkie detergenty. Istnieje szansa zakażenia nie bezpośrednio od osoby zarażonej, ale np. poprzez dotykanie klamki czy stołu. Wystarczy zwykłe mydło, niekonieczne płyn mający w składzie alkohol? - Zwykłe mydło doskonale działa, ponieważ wirus otoczony jest błoną lipidową. Mydło, jako detergent, uszkadza tą błonę i wirus przestaje być zakaźny. Słyszymy o wielu przypadkach, które uleczono. Diagnoza nie jest wyrokiem śmierci. - Absolutnie nie. Obecna sytuacja nie ma nic wspólnego z tym, co widzimy w filmach, to nie jest choroba powodująca, że ludzie umierają na ulicach. My, jako osoby zdrowe, mamy bardzo małe szanse, że coś nam się stanie. Nawet jeżeli dojdzie do zakażenia, to mamy bardzo, bardzo małe szanse, że to będzie miało jakieś negatywne konsekwencje. Możliwe, że się nawet o tym nie dowiemy.
Mówiąc o korona wirusie, zapominamy o śmiertelnym niebezpieczeństwie, z jakim mierzymy się sezonowo każdego roku w Polsce. Mam na myśli grypę. - Grypa jest bardzo niebezpieczną chorobą, ale na grypę możemy się zaszczepić. Poza tym mamy leki. Duża część z nas jest też odporna na wirusa grypy, a choroba nie dotyka całego społeczeństwa. Na zakażenie koronawirusem wszyscy jesteśmy wrażliwi, bo nasze układy immunologiczne go po prostu nie znają. Nie wiemy również, jakie konsekwencje długoterminowe niesie ze sobą ta choroba. Na jakim etapie są prace na szczepionką na koronawirusa? - Na etapie badań laboratoryjnych. Wprowadzenie szczepionki do obrotu, w mojej opinii, raczej nie uda się w czasie obecnej epidemii. Obym się mylił. Koronawirus jak inne wirusy, np. grypa, będzie mniej aktywny latem? - Mam taką nadzieję.
Koronawirus. Włochy zwracają się do państw UE o pomoc 28.02.2020 Włochy zwróciły się w piątek do Komisji Europejskiej o uruchomienie unijnego mechanizmu ochrony ludności, który polega na wzajemnej pomocy między krajami członkowskimi. Chodzi o dostawy maseczek ochronnych. O sprawie poinformowała w piątek Komisja Europejska, która będzie koordynować pomoc. Obecny bilans szerzenia się koronawirusa we Włoszech to 21 ofiar śmiertelnych i 821 zakażonych. Koronawirus Covid-19, który wykryto w grudniu w mieście Wuhan, stolicy prowincji Hubei w środkowych Chinach, może wywoływać groźne dla życia ostre zapalenie płuc.

W Iranie wykryto dwa pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem - poinformowała w środę półoficjalna agencja ISNA, powołując się na irańskie władze. Agencja nie podaje, jakiej narodowości są osoby zakażone. Przedstawiciel ministerstwa zdrowia, którego cytuje ISNA, powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch dni zgłoszono kilka przypadków podejrzenia zakażeniem, a dwa potwierdzone przypadki stwierdzono w prowincji Kom. Epidemia rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Niemcy, Francję, Włochy i Finlandię, a także na USA. Zakażenie potwierdzono u ponad 75 tys. ludzi na całym świecie, a liczba ofiar śmiertelnych epidemii przekroczyła dwa tys. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd sześć zgonów: dwa w Hongkongu i po jednym w Japonii, Francji, na Filipinach i na Tajwanie. Korona wirus z Wuhanu, stolicy prowincji Hubei, może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc. 20.02.2020r.


Zasięg koronowirusa z Wuhan. Zarażenia koronawirusem 2019-nCov na świecie. Godzina. 08:23 Data. 20.02.2020r. 75 727 zarażonych.
Zarażenia koronawirusem 2019-nCov na świecie (stan na godz. 08:23, 20.02.2020 - 75 727 zarażonych): Chiny - 74 578, Hongkong – 65, Tajlandia - 35, Macau - 10, Australia - 15, Singapur - 84, Tajwan - 24, USA - 15, Japonia - 84, Malezja – 22, Korea Południowa - 82, Wietnam - 16, Francja - 12, Kambodża - 1, Kanada - 8, Niemcy - 16, Nepal - 1, Sri Lanka - 1, Finlandia - 1, Zjednoczone Emiraty Arabskie - 9, Włochy - 3, Filipiny - 3, Indie - 3, Wielka Brytania - 9, Rosja - 2, Szwecja - 1, Hiszpania - 2, Belgia – 1, Zarażeni na statku wycieczkowym "Diamond Princess" - 621, Egipt - 1, Iran - 2. Łącznie zanotowano 75 200 przypadków zakażenia na całym świecie. Potwierdzono również 2 012 zgonów spowodowanych koronawirusem. Z zakażenia udało się wyleczyć 14 804 osób.

Koronawirus 2019-nCov - co o nim wiemy? Korona wirus 2019-nCov został odkryty pod koniec grudnia 2019 roku w mieście Wuhan w prowincji Hubei w Chinach. Źródłem zakażenia miał być targ ryb i owoców morza, a dokładnie sprzedawane tam dzikie zwierzęta. Korona wirus 2019-nCov należy do tego samego typu wirusów co SARS I MERS. Może być przenoszony z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Władze miasta Wuhan w obawie przed roznoszeniem się wirusa zdecydowały o zamknięciu miasta. Odwołano większość lotów, ograniczono transport publiczny, a ludziom zalecono pozostanie w domach. Korona wirus zwany też "wirusem z Wuhan" zdążył jednak rozprzestrzenić się na inne części Chin, a także wyjść poza granice. Zanotowano już pierwsze przypadki zachorowań w USA i Kanadzie, a także we Francji i Niemczech. Korona wirus 2019-nCov daje objawy podobne do grypy. U chorego pojawia się wysoka gorączka i problemy z oddychaniem.

Naukowcy: Łuskowce mogły być pośrednimi nosicielami koronawirusa Chińscy naukowcy ogłosili w piątek, że potencjalnym nosicielem pośrednim nowego korona wirusa mogą być łuskowce. Ssaki te są nielegalnie odławiane i sprzedawane ze względu na ich mięso oraz łuski, cenione w tradycyjnej chińskiej medycynie. "Najnowsze odkrycie będzie miało olbrzymie znaczenie dla kontroli źródeł nowego koronawirusa" - napisano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Południowochińskiego Uniwersytetu Rolniczego (SCAU). Zespół badaczy pod przewodnictwem SCAU, przeanalizował ponad 1000 próbek metagenomów z dzikich zwierząt i ocenił, że łuskowce są najbardziej prawdopodobnym nosicielem pośrednim korona wirusa - podała chińska agencja Xinhua, cytując prezes SCAU Liu Yahong.

Specjalistyczne badania Badanie z użyciem mikroskopu elektronowego wykazało, że sekwencja genetyczna wirusów wyizolowanych z łuskowców jest w 99 proc. identyczna z wirusami zakażającymi ludzi - podała Xinhua. Uważa się, że źródłem korona wirusa są nietoperze, ale aby patogen mógł zakazić człowieka, potrzebny jest nosiciel pośredni - wyjaśnił na konferencji prasowej w Kantonie jeden z naukowców, Xiao Lihua. Przypomniał, że w przypadku wirusa SARS nosicielem tym były łaskuny chińskie, a w przypadku wirusa MERS - wielbłądy. Wykładowca medycyny weterynaryjnej z Uniwersytetu Miejskiego w Hongkongu (CUHK) Dirk Pfeiffer przestrzegł jednak, że przeprowadzone w Chinach badania są jeszcze dalekie od udowodnienia, że wirus przeniósł się na człowieka z łuskowców - podała agencja Reutera. Łuskowce są nielegalnie odławiane i sprzedawane ze względu na ich mięso oraz łuski, cenione w tradycyjnej chińskiej medycynie

Według organizacji World Wildlife Fund (WWF), łuskowce często padają ofiarami nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami, szczególnie w Azji, mimo że zgodnie z prawem znajdują się pod ochroną. Ich mięso uważane jest za przysmak, a łuski są cenione w tradycyjnej medycynie - dodano na stronie internetowej WWF. Rośnie tragiczny bilans Epidemia koronawirusa 2019-nCoV zabiła już w Chinach kontynentalnych 636 osób, a zakażenie wykryto dotąd u ponad 31 tys. - przekazała w piątek państwowa komisja zdrowia. Wirus przedostał się również do ok. 25 innych krajów. Odnotowano dwa zgony poza Chinami kontynentalnymi: na Filipinach i w Hongkongu.

Pod koniec stycznia w związku z epidemią chińskie władze zakazały w całym kraju handlu dzikimi zwierzętami na targach, w supermarketach, restauracjach i platformach handlu elektronicznego. Przypuszcza się, że pierwotnym źródłem zakażeń było targowisko w mieście Wuhan, na którym nielegalnie handlowano dzikimi zwierzętami. Groźny wirus w Polsce? Data: 24.01.2020 wirus, Chiny, Wuhan, koronawirus 2019-nCoV Czy niebezpieczny wirus z Chin, z prowincji Wuhan, który wywołuje ciężkie i powikłane zapalenie płuc, dotrze do Polski? Na razie polskie MSZ wydaje ostrzeżenie dla osób mających w planie podróż do Chin, a coraz więcej krajów, ze Stanami Zjednoczonymi na czele, przyznaje, że problem jest poważny. Wirus należy do rodziny SARS, która spowodowała śmierć około 800 osób na przełomie 2002 i 2003 roku. Wywołuje ciężką i ostrą niewydolność układu oddechowego. Objawy choroby obejmują gorączkę, trudności w oddychaniu, a także nacieki w płucach. Niektórzy wskazują, że wirus był już znany wcześniej i również w prowincji Wuhan, ale testy laboratoryjne nie wykrywały go, podobnie jak wirusa MERS pochodzącego z Bliskiego Wschodu oraz, co ciekawe, wirusów grypy. Jak bardzo niebezpieczny jest wirus? 22 stycznia chińska telewizja podała, że w wyniku infekcji zmarło już 17 osób, a zakażonych jest aż 444, a niektóre dane mówią o 540 osobach. Do obecności wirusa przyznają się USA, Japonia, Hongkong, Tajlandia i Korea Południowa. Specjalne posiedzenie zwołała agenda ONZ – Światowa Organizacja Zdrowia, która nie wykluczyła restrykcji w podróżowaniu oraz handlu ze względu na zasięg oraz nasilenie epidemii. Groźny koronawirus Nowy koronawirus (2019-nCoV) prawdopodobnie pojawił się pod koniec 2019 r. na targu owoców morza w Wuhan (Chiny). Początkowe objawy zakażenia tym wirusem to gorączka i suchy kaszel, po tygodniu mogą się pojawić zaburzenia układu oddechowego, wymagające leczenia szpitalnego.

 Koronawirus wywołuje zapalenie płuc, które w niektórych przypadkach bywa śmiertelne. Chińska komisja zdrowia poinformowała w sobotę w Pekinie, że w wyniku zarażenia korona wirusem zmarło już o najmniej 259 osób, a liczba zakażonych wzrosła do 11 791 osób.WHO przyznała, że choć głównym źródłem pochodzenia wirusa są zwierzęta, nie można zupełnie bagatelizować możliwości zarażenia od człowieka do człowieka. Co jest źródłem wirusa? Jak podaje European Centre for Disease Prevention and Control, przechodzenie wirusa od człowieka do człowieka zostało potwierdzone, ale potrzeba więcej informacji na temat charakteru tej transmisji. Właściwe źródło infekcji pozostaje nieznane i może być nadal aktywne.

Zainfekowana komórka H1N1.

Zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego: + unikanie bliskiego kontaktu z osobami chorymi, w szczególności z objawami ze strony układu oddechowego, + unikanie odwiedzania rynków/targów lub innych miejsc, w których znajdują się żywe lub martwe zwierzęta i ptaki, + unikanie kontaktu ze zwierzętami, ich wydalinami lub odchodami, + przestrzeganie zasad higieny rąk, + podróżni z ostrymi objawami ze strony układu oddechowego, którzy przebywali w Wuhan, powinni zgłosić się do lekarza i przekazać informację o historii podróży do tego miasta. Ponadto, ze względu na wysoką aktywność grypy sezonowej w Chinach, podróżni powinni otrzymać szczepienia przeciw grypie co najmniej dwa tygodnie przed podróżą, zgodnie z odpowiednimi zaleceniami krajowymi i międzynarodowymi. Zachorowania na zapalenie płuc spowodowane nowym koronawirusem 2019-nCoV 23 stycznia 2020 r. Odnotowano łącznie 614 laboratoryjnie potwierdzonych przypadków zakażenia nowym koronawirusem (2019-nCoV). Większość przypadków została zgłoszona w mieście Wuhan, prowincja Hubei.

 Zanotowano również przypadki stwierdzenia zachorowań u osób powracających z miasta Wuhan do innych prowincji w Chinach oraz do innych krajów (Tajlandia, Japonia, Korea Południowa, USA). Odnotowano 17 zgonów. Wirus z Chin: OBJAWY zarażeniem koronawirusem 2019-nCoVO. Jakie są objawy zarażęnia wirusem z Chin? Podobne do grypy. Ale wirus z Wuhan jest śmiertelnie groźny. Pojawiły się nowe informacje na temat groźnego wirusa, który już zbiera żniwo w Azji i dotarł do Europy. Zdiagnozowano 3 przypadki we Francji i kolejny w Niemczech. Zagrożeni są podróżujący nie tylko do Chin, ale też Tajlandii, Korei Południowej oraz Japonii. Pojawił się w USA. Można zarazić się na miejscu, a wirusa "przetransportować" samolotem i zachorować w Polsce. Siedem zasad bezpieczeństwa. Śmiertelny wirus z Chin Do 25 stycznia 2020 r., odnotowano łącznie 850 zakażenia nowym koronawirusem, czyli wirusem z Chin. Źródło infekcji nie jest znane i dlatego zakłada się, że może ono nadal być aktywne i prowadzić do kolejnych przypadków zakażeń. Zmarło już 26 osób. Występowanie nowego wirusa w Chinach zaczęło się w mieście Wuhan. Zanotowano również sporadyczne przypadki stwierdzenia zachorowań u osób powracających z miasta Wuhan do krajów regionu utrzymujących intensywne stosunki społeczno-gospodarcze z Chinami (Tajlandia, Japonia, Korea Południowa). Tajlandia to także jeden z ulubionych kierunków turystycznych Polaków. W piątek, 24 stycznia władze Francji potwierdziły 3 przypadki zachorowań na terenie kraju osób, które wróciły z Chin. We wtorek 28 stycznia pierwszy przypadek zarażenia potwierdzono w Niemczech, w Bawarii. Epidemiolodzy ostrzegają. Banalnie rozpoczynająca się choroba może skończyć się śmiercią. Pojawienie się wirusa w USA stwarza kolejne zagrożenie. Warto dodać, że w samym Wuhan żyje 10 mln osób. Nowy wirus z Chin: Objawy zachorowania obejmują: gorączkę, kaszel duszność. Badania RTG klatki piersiowej wykazały typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami. Na 17 stycznia 2020 r., źródło infekcji nie jest znane i dlatego zakłada się, że może ono nadal być aktywne i prowadzić do kolejnych przypadków zakażeń w Chinach.Wystąpienie kilku przypadków bez historii wizyt na rynku żywności (źródłem zakażenia był sklep - targ rybny) sugeruje możliwość szerszego rozprzestrzenienia się źródła infekcji lub przeniesienia wirusa z człowieka na człowieka (podobnie jak w przypadku innych koronawirusów, takich jak SARS-CoV i MERS-CoV), które kilka lat temu zaatakowały mieszkańców krajów azjatyckich. W świetle aktualnie dostępnych informacji obecnie istnieje umiarkowane prawdopodobieństwo zakażenia podróżujących z krajów Unii Europejskiej odwiedzających Wuhan. Jak w przypadku każdego wirusa nie ma on jednej granicy i zawsze jest groźny, zwłaszcza że ciągle przemieszczamy się, a kraje azjatyckie są coraz częściej miejscem, gdzie robimy wielkie interesy. Sprowadzamy z nich wiele towarów przemysłowych, ale też żywność. Zalecenia dla podróżnych planujących podróż do Wuhan w Chinach: unikanie bliskiego kontaktu z osobami chorymi, w szczególności z objawami ze strony układu oddechowego, unikanie odwiedzania rynków/targów lub innych miejsc, w których znajdują się żywe lub martwe zwierzęta i ptaki, unikanie kontaktu ze zwierzętami, ich wydalinami lub odchodami, przestrzeganie zasad higieny rąk, podróżni z ostrymi objawami ze strony układu oddechowego, którzy przebywali w Wuhan powinni zgłosić się do lekarza i przekazać informację o historii podróży do tego miasta. Ponadto, ze względu na obecnie wysoką aktywność grypy sezonowej w Chinach, podróżni powinni otrzymać szczepienia przeciw grypie co najmniej dwa tygodnie przed podróżą, zgodnie z odpowiednimi zaleceniami krajowymi i międzynarodowymi. Mężczyzna w ubiegłym tygodniu wrócił z podróży do chińskiego miasta Wuhan, uznawanego za ognisko wirusa. Oznaki choroby pojawiły się po kilku dniach. Mężczyzna jest teraz w szpitalu, w dobrym stanie. Wirus z Chin: Wszystkie oddziały zakaźne w Polsce zostały postawione w stan gotowości. W Chinach z powodu wirusa zmarło już 40 osób, a 13000 jest zarażonych. Przypadki zarażenia stwierdzono też w Tajlandii, Japonii i Korei Południowej. Wciąż nieznany jest sposób rozprzestrzeniania się wirusa, nie wiadomo też skąd pochodzi. Dlatego na razie leczenie wirusa jest objawowe. Nie ma lekarstwa na wirusa z Chin. Koronawirus powoduje zapalenie płuc porównywane do zespołu ciężkiej niewydolności oddechowej SARS. Objawia się m.in. gorączką i trudnościami w oddychaniu. Jest groźny i błyskawicznie się rozprzestrzenia. Pilnie zwołano posiedzenie Światowej Organizacji Zdrowia. Eksperci mają określić czy nowy wirus może być globalnym zagrożeniem. Tymczasem w Chinach zbliża się okres świąteczny związany z chińskim Nowy Rokiem. W tym czasie miliony Chińczyków wybierają się z wizytą do swoich rodzin. Podróże mogą spowodować dalsze rozprzestrzenianie się wirusa.

Kto wychodowal wirusa H1N1? H1N1 – podtyp wirusa grypy typu A, do którego odmian zalicza się m.in. wirusa tzw. hiszpanki, wirusy powodujące łagodnie przebiegającą grypę ludzką oraz wiele szczepów wirusów grypy występujących u ptaków i świń, w tym również odkrytą w kwietniu 2009 r. nową odmianę wirusa ludzkiej grypy typu H1N1/09. Wśród ludzi grypa wywoływana przez wirusy typu A (H1N1) występuje powszechnie i nie jest bardzo groźna. Przykładowo, różne odmiany H1N1 były odpowiedzialne za kilka procent ludzkich infekcji grypowych w sezonie 2004/05. Błędem jest (często występujące w medialnych reportażach) stosowanie nazwy H1N1 w odniesieniu do tylko jednej odmiany wirusa grypy (np. tzw. świńskiej grypy). Naukowcy wyhodowali w laboratorium groźnego wirusa grypy. Pracujący w USA japoński naukowiec potwierdził, że wyhodował w laboratorium wirusa grypy zdolnego uniknąć ataku układu odpornościowy człowieka, co od razu wywołało liczne kontrowersje - informuje AFP. Eksperyment przeprowadził wirusolog Yoshihiro Kawaoka w jednym z ośrodków badawczych University of Wisconsin w Madison. W wypowiedzi dla AFP powiedział on, że udało się tak zmodyfikować jedno z białek wirusa grypy oznaczonego symbolem 2009H1N1, że zarazek ten potrafi oszukać ludzki układ immunologiczny. Specjalista stwierdził, że w składzie tego drobnoustroju znaleziono miejsca, które na to pozwalają. Jednocześnie skrytykował brytyjski dziennik "Independent", który wietrzy sensację w jego badaniach. Twierdzi, że ich wymowa została przez to pismo zmanipulowana. Według Kawaoka głównym celem eksperymentów było ustalenia jedynie jakim groźnym mutacjom może ulec wirus grypy 2009H1N1, by dzięki temu można było opracować przeciwko temu zarazkowi bardziej skuteczną szczepionkę. Dodał, że wyniki swych badań przedstawił Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i zostały one "dobrze przyjęte". Wirus H1N1 błędnie nazywany jest często świńską grypą, tymczasem jest to tylko jedna z jego odmian. Niektóre z nich zaliczane są do tzw. ptasiej grypy.

Kontrowersje wokół tego drobnoustroju są kolejnymi jakie powstały w ostatnich latach. W 2012 r. pojawiły się podejrzewana, że szczepionka przeciwko szczepowi H1N1 z 2009 r. mogła powodować u dzieci narkolepsję, chorobę powodująca nadmierną senność i napady snu w ciągu dnia. Prof. Lidia Brydak z Krajowego Ośrodka ds. Grypy powiedziała PAP, że w Polsce nie było tego problemu, ponieważ szczepionka przeciwko grypie z 2009 r. nie była w naszym kraju w ogóle stosowana. Nasze ministerstwo zdrowia nie zdecydowało się wtedy na zakup tego preparatu właśnie z obawy, że nie został on dostatecznie przebadany. Kontrowersje budzą również prowadzane w laboratorium badaniami nad innymi groźnymi odmianami wirusa grypy. W 2011 r. niezależnie od siebie dwie grupy uczonych holenderskich oraz amerykańsko-japońska oznajmiły, że wyhodowały w laboratorium szczep wirusa H5N1, który może wywołać pandemię grypy. Mutant ten jest jedną z odmian tzw. ptasiej grypy, którą wcześniej można było się zarazić, ale wyłącznie bezpośrednio od zarażonych ptaków (po głębokim wdechu zawierającym cząsteczki zarazka, które dostały się do płuc).

 Tymczasem zmodyfikowany szczep H5N1 teoretycznie może się przenosić między ludźmi, co przetestowano na tchórzofretkach (gdy wirus potrafi zaatakować te zwierzęta, to jest duże ryzyko, że może przenosić się również na ludzi - przyp. PAP). Kulisy działania branży farmaceutycznej. "Pacjenci są zakładnikami" Teorie spiskowe o Big Pharmie, z którymi można się zapoznać w internecie, to w głównej mierze stek bzdur. Żaden koncern farmaceutyczny nie zmierza do uśmiercania pacjentów. Żaden nie hoduje nowych „bakterii, by zarażać miliony ludzi na całym świecie”, by potem zarabiać na leczeniu. I nie ma dowodu na to, że szefowie rządów i prezydenci największych światowych mocarstw siedzą w kieszeni Big Pharmy. W morzu fałszu jest jednak kilka ziaren prawdy. Na wielu stronach możemy przeczytać, że „koncerny farmaceutyczne są większe niż państwa”. To fakt, bo najwięksi producenci leków – pod względem przychodów czy dochodu – są bogatsi od Boliwii czy Czech. Możemy także przeczytać, że firmy te „szantażują państwa”. To też prawda. Bo zarządzając dostawami leków ratującymi ludzkie życie i ustalając ich ceny, trzymają polityków i państwa w szachu.

ADHD (od ang. attention-deficit hyperactivity disorder), zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, zespół nadpobudliwości psychoruchowej z brakiem koncentracji uwagi, w klasyfikacji ICD-10 jako zaburzenia hiperkinetyczne – zespół neurorozwojowych zaburzeń psychicznych objawiający się znacznymi problemami z funkcjami wykonawczymi (np. kontrolą uwagi i kontrolą hamującą), powodujący niewspółmierne do wieku dotkniętej nimi osoby deficyty uwagi, hiperaktywność, nadpobudliwość ruchową lub impulsywność. Osoby dotknięte zaburzeniami z grupy ADHD często wykazują się brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, tendencją do przechodzenia od jednej aktywności do drugiej bez ukończenia żadnej z nich oraz zdezorganizowaną, słabo kontrolowaną, nadmierną aktywnością. Odmianą ADHD jest ADD (ang. attention-deficit disorder, czyli zaburzenie objawiające się deficytem uwagi), gdzie nadpobudliwość nie występuje, zwłaszcza u dorosłych.

Autyzm, śpiączka i spisek koncernów farmaceutycznych – wokół szczepionek wciąż jest pełno mitów Jeszcze kilkadziesiąt lat temu szczepiono wszystkie dzieci i nie wydawało się to niczym nienaturalnym. Obecnie, każdego roku wzrasta liczba rodziców, którzy rezygnują z tego zabiegu, opierając swoje przekonania na wiadomościach wyczytanych, najczęściej, w Internecie. O najpopularniejszych mitach dotyczących szczepionek i coraz prężniej działającym ruchu ich przeciwników. – „Chyba najbardziej powielanym mitem w Internecie, jest teza o autyzmie. Mit ten powstał w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, a zrodził się w momencie, gdy brytyjski lekarz opublikował pracę naukową w renomowanych czasopiśmie, bazującej na przypadkach jego pacjentów. Pokazał on w artykule zależność między podaniem szczepionki na różyczkę, a wystąpieniem autyzmu.

Oczywiście, już dawno dowiedziono, że teza była nieprawdziwa, a lekarz sfałszował swoje badania i został skazany prawomocnym wyrokiem za fałszerstwa medyczne. Wspomnianą już szczepionkę przebadano bardzo dogłębnie i nawet najświeższe badania z marca tego roku, przeprowadzone przez duńskich lekarzy na 650 tysiącach dzieci, pokazując, że szczepionki nie mają zupełnie nic wspólnego z autyzmem. A nawet u dzieci zaszczepionych zanotowano mniejszą ilość zachorowań na autyzm, niż u dzieci nieszczepionych. Jednak popularne mity nie zamykają się tylko w sferze choroby autystycznej. W przestrzeni publicznej możemy się natknąć na stwierdzenia, iż niemowlęta nie powinny przyjmować szczepionek, bo jest to za duże obciążenie dla ich organizmu. est to oczywiście nieprawda, organizmy dziecięce od najmłodszych lat są wystawione na działania miliardów bakterii, a przeciętne szczepionki zawierają jedynie kilkanaście antygenów.

J Krąży również teza, iż to firmy farmaceutyczne forsują obowiązkowe szczepienia, aby więcej na nich zarobić. Oczywiście, każdy koncern w jakiś sposób musi na siebie zarabiać, ale producenci szczepionek zarabiają na nich tak samo jak na innych produktach medycznych, a szczepionki wcale nie królują w rankingach najlepiej sprzedawanych leków. Zapytaliśmy naszego rozmówcę, czym może być spowodowany wzrost aktywności antyszczepionkowców, który obserwujemy w ostatnim czasie: – „Ruchy antyszczepionkowe w ogóle istnieją odkąd powstały szczepionki. W momencie podawania pierwszych leków na ospę prawdziwą, prasę zalały obrazy dzieci, które by rodziły się po takich szczepieniach: noworodki z kopytkami czy rogami. Wszystko przez to, że w szczepionce użyto wirusa ospy tzw. „krowianki”. Obecnie, dzięki rozwojowi mediów społecznościowych, antyszczepionkowcy zyskali nowe narzędzie, dzięki któremu ich ruch może być bardziej aktywny. Zwykle bazują na niesprawdzonych informacjach, wyciągniętych gdzieś z otchłani Internetu, powielając je jako prawdziwe.” – dodaje nasz ekspert.

Autyzm jest zaburzeniem o charakterze neurologicznym, dotyczącym mózgu i mającym najczęściej podłoże genetyczne. Pierwsze objawy ujawniają się już na etapie okresu dziecięcego i trwają tak naprawdę do końca życia. Autyzm cechuje brak reakcji ze strony dziecka na polecenia, brak zabawy z rówieśnikami, trudności z wyrażaniem emocji czy porozumiewaniem się zarówno za pomocą gestów jak i mowy. Często zachowanie autystycznego dziecka odbieramy jako dziwne. Zaburzenie to ma wiele odmian, zdarza się, że dziecko po prostu się wolniej rozwija - co często mylone jest właśnie z autyzmem. Mimo że istnieje wiele czynników zwiększających ryzyko autymzu, nadal nie są znane konkretne przyczyny powstawania.
Przyczyny powstawania autyzmu Nie do końca wiadomo co tak naprawdę powoduje autyzm, jednak za główne czynnik uważa się genetykę (określono dużą liczbę genów odpowiedzialną za autyzm) oraz środowisko. Badania przeprowadzone u autystycznych pacjentów wykazały pewne nieprawidłowości w kilku rejonach mózgu. Oprócz tego inne badania sugerują, że osoby z autyzmem mają zły poziom serotoniny i innych neuroprzekaźników w mózgu. To wszystko może sugerować, że zakłócenia w rozwoju mózgu u płodu na wczesnym etapie rozwoju oraz zaburzenia w genach, mogą wpływać na powstawanie autyzmu. U około 15-20 proc. dzieci z autyzmem obecna jest mutacja genetyczna, która zwiększa ryzyko rozwój zaburzenia, mówi Insel. Niektóre choroby uwarunkowane genetycznie, jak zespół łamliwego chromosomu X czy zespół Retta, są dobrze znane z tego, że zwiększają ryzyko autyzmu. W przypadku, gdy rodzice mają już jedno dziecko autystyczne, ryzyko, że drugie również urodzi się z tym zaburzeniem wynosi blisko 20 proc. - dowodzą tego przełomowe badania naukowców z University of California w Davis. W przypadku, gdy rodzice posiadają dwójkę dzieci z autyzmem, ryzyko, że trzecie również będzie autystyczne, wynosi już aż 32 proc., komentuje autorka pracy Sally Ozonoff.

Jakie choroby nas zabiją? Nadejście kolejnej pandemii to tylko kwestia czasu - twierdzą naukowcy. Wybuchnie w
wielkich miastach, w których żyje dziś ponad 50 procent światowej populacji.  Najprawdopodobniej będzie ona miała podłoże zwierzęce, co oznacza, że ludzkość zostanie  zdziesiątkowana przez wirusy, wobec których współczesna medycyna jest w dużej mierze bezradna... Od ludzi z krowimi głowami po leczenie wybielaczem. Gdy epidemia wraca, czas antyszczepionkowców mija. Wirus grypy - mały sprawca wielkich szkód Grypa jest ostrą chorobą zakaźną, wywoływaną przez wirusa grypy. Choroba atakuje górne lub dolne drogi oddechowe. Do zakażenia wirusem dochodzi drogą kropelkową, w związku z czym bardzo łatwo zarazić się tą chorobą od osoby chorej. Wyróżnia się 3 główne typy grypy : A, B oraz C. Typ A może występować zarówno u ludzi jak i zwierząt. Z epidemiologicznego punktu widzenia jest też najgroźniejszy, ponieważ może wywoływać epidemie i pandemie. Grypa to choroba , która pojawia się nagle, towarzyszy jej szereg objawów od gorączki po nudności i wymioty, które mogą wskazywać na zakażeniem wirusem typu A(H1N1). Pomimo, iż wiele osób bagatelizuje grypę, to jednak trzeba mieć na uwadze, że może mieć ona nawet skutek śmiertelny. Do zakażenia grypą dochodzi drogą kropelkową, co znaczy, że wirus ma zdolność przenoszenia z człowieka na człowieka. Co roku na grypę choruje od 5% do 25% populacji, a śmiertelność z jej powodu według światowej Organizacji Zdrowia wynosi od 0,5 mln do 1 mln osób. Wśród osób najczęściej zapadających na tę chorobę są dzieci w wieku 5-9 lat, a także osoby z tzw. grupy ryzyka (tj. osób po 65-tym roku życia). To właśnie wśród tego przedziału wiekowego najczęściej odnotowuje się powikłania i zgony z powodu grypy. Aktualnie w profilaktyce grypy najbardziej zalecane są szczepienia ochronne przeciwko wirusowi, które albo całkowicie chronią przed zakażeniem, lub w przypadku już wystąpienia choroby skutecznie łagodzą jej objawy.

Grypa zaliczana jest do najpowszechniej występujących chorób wirusowych na świecie. Wirus atakuje bez względu na wiek czy płeć. W niektórych przypadkach wiek, może mieć znaczenie podczas nasilenia rozwoju choroby. Powszechnie wiadomo, że osoby starsze narażone są na wystąpienie silniejszych skutków ubocznych choroby. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia(WHO), rocznie na świecie umiera od 10 000 do 40000 osób, jednakże z roku na rok dane te się zmieniają. Po raz pierwszy wirus grypy został odkryty w 1931 roku przez Richarda E. Shope. Diagnozował on wirusa jako czynnik etiologiczny grypy u świń. Z kolei, w 1933 roku Wilson Smith, Christopher Andrewes i Patrick Laidlow z National Institute for Medical Research w Londynie, wyizolowali wirusa grypy od ludzi.

Dwa inne typy wirusa, które różniły się antygenowo, zidentyfikowano w 1940 r.( był to typ B), a następnie w 1949 roku( typ C). Wirus grypy zaliczany jest do tzw. ortomyksowirusów. W klasyfikacji wirusa grypy wyróżnia się jego 3 główne typy: typ A, B oraz C. W grupie wirusów typu A występuje kilka podtypów, które klasyfikowane są w zależności od budowy antygenów powierzchniowych. Wirus zakaża komórki nabłonka wyścielającego górne drogi oddechowe: nos, krtań, tchawicę i oskrzela, przez co powoduje uszkodzenie nabłonka układu oddechowego. W nabłonku dochodzi do replikacji wirusa, która trwa w czasie jednego 6-12 godzinnego cyklu. W tym czasie dochodzi do powstania ok. 1000 wirionów potomnych w jednej komórce. Aktualnie rozróżnia się kilka podtypów grypy. Jednym z nich jest niosąca postrach odmiana(wariant) wirusa grypy określana jako AH1N1, czyli tzw. „świńska grypa”. W podtypie tym wyróżnia się występowanie fragmentów genomów wirusa ludzkiego, świńskiego i ptasiego. Cechami charakterystycznymi tej odmiany grypy jest to, że wirus jest zdolny do bardzo szybkiego rozprzestrzeniania się, dotychczas stosowane szczepionki wykazują swą nieskuteczność w stosunku do tego podtypu wirusa, a ponadto odnotowuje się większy potencjał transmisji wirusa pomiędzy różnymi osobami. Wszystko to sprawia, że
wirus AH1N1 jest groźniejszy od wirusa wywołującego tzw. grypę sezonową. Co ciekawe, badania donoszą, że obecnie pojawiające się różne szczepy wirusa grypy są bardziej niebezpieczne niż ten, który w 1918 roku spowodował śmierć ponad 40 mln osób. Z przeprowadzonych badań wynika, że najbardziej podatne na zakażenia wirusem świńskiej grypy są dzieci. Zaś osoby powyżej 60-tego roku życia chorują zdecydowanie rzadziej. Być
może, jest to spowodowane tym, że w latach 50-tych biegłego stulecia w Europie i Stanach Zjednoczonych odnotowano nieliczne przypadki infekcji ‘świńskiej grypy”, co z kolei mogło przyczynić się do wytworzenia odporności na ten typ grypy u osób starszych. W 2000 roku Komitet Doradczy ds. Szczepień (ACIP), obniżył wiek osób zaliczanych do grupy podwyższonego ryzyka. W związku z tym , szczepienie ochronne zalecane jest (od
2000r.)osobom w wieku 50 lat ( a nie jak wcześniej w wieku 65 lat).Co roku mamy do czynienia z tzw. grypą sezonową. Najwięcej zachorowań na grypę sezonową odnotowuje się na przełomie jesieni i zimy. Przed sezonem grypowym, naukowcy identyfikują najbardziej prawdopodobne do wywoływania grypy wirusy, a następnie wytwarzają z nich szczepionki, których celem jest ochrona osób zaliczanych do grupy ryzyka. Tak jak i w innych odmianach grypy, tak i podczas przechodzenia grypy sezonowej mogą wystąpić bardzo zróżnicowane objawy choroby. Może mieć ona postać przeziębienia lub bardziej
zaawansowanego stanu chorobowego np. może pojawić się zapalenie oskrzeli czy płuc - wymagających leczenia szpitalnego. W najcięższych przypadkach grypa sezonowa może kończyć się śmiercią. Większość osób, które zaszczepiły się przeciwko grypie sezonowej w ogóle na nią nie zachoruje. Według badań, na każde 100 zaszczepionych osób, 70-80 osób będzie całkowicie zabezpieczonych przed wirusem grypy, zaś pozostałe 20-30% osób - nawet gdy zachoruje, to doświadczy łagodniejszych objawów choroby. Należy jednak pamiętać, że przeciwko grypie sezonowej należy szczepić się co roku. Wirusy grypy co roku mutują, w związku z tym zeszłoroczne szczepienie nie zabezpieczy nas przed grypą w aktualnym sezonie szpitalnego. Wirusy grypy przenoszą się drogą kropelkową. Znaczy to, że do zachorowania dochodzi najczęściej w wyniku wdychania kropelek zakaźnej wydzieliny z dróg oddechowych. Hemaglutynina posiada wolne końce aminokwasowe, za pomocą których dochodzi do adsorpcji winionu na powierzchni komórki gospodarza. Komórka ta musi posiadać odpowiednie koproteinowe lub glikolipidowi receptory komórkowe, które zawierają kwas sialowy. Z kolei neuraminidaza powoduje zwiększenie wydzielania i upłynniania śluzu, który pokrywa błonę śluzową dróg oddechowych. To z kolei ułatwia penetrację cząsteczek wirusa grypy w drogach oddechowych. Wiriony grypy dostają się do wnętrza komórek na drodze procesu endocytozy. Niskie pH, które występuje we wnętrzu pęcherzyka endocytarnego, ułatwia fuzje komórki z otoczką wirionu. Efektem jest więc przeniesienie zawartości wirionów wirusa do cytoplazmy komórki gospodarza.

Najbardziej narażeni na zarażenie jesteśmy gdy spotykamy się z chorym twarzą w twarz i do 1 metra podczas kichania, kaszlu lub dmuchania nosa. Bezpośredni kontakt z chorym lub skażonymi przez taką osobę przedmiotami (np. dotykanie brudnej chusteczki do nosa)
również naraża nas na zakażenie wirusem. Należy mieć na uwadze, że osoba która zachorowała na grypę może zarażać innych od chwili wystąpienia pierwszych objawów chorobowych, nawet do 24 h po ustąpieniu gorączki( kiedy temperatura ciała spada poniżej 37,8°C). Dlatego zalecane jest, aby chory w trakcie grypy ograniczał do minimum kontakt z innymi. U dorosłych nasilone objawy grypy utrzymują się do ok. 5 dni, zaś u dzieci okres
ten jest wydłużony i może trwać do 7 dni. Grypa jest chorobą, która w zależności od nasilenia charakteryzuje się występowaniem
różnych, niekiedy trudnych do połączenia z grypą objawów. Dlatego też, choroba ta może przebiegać w różnych postaciach: od bezobjawowych infekcji , przez zapalenie płuc, aż do wystąpienia wielonarządowych powikłań. Przebieg kliniczny choroby w głównej mierze zależy od naturalnych właściwości wirusa. Jednakże ma na niego także wpływ ogólny stan zdrowia pacjenta, jego wiek i odporność organizmu osoby chorej. Ponadto znaczenie ma
także to, czy chory pali papierosy bądź czy choruje na np. przewlekłe choroby serca, płuc lub niewydolność nerek. Okres wylęgania wirusa trwa od 2 do 6 dni. Wśród typowych objawów u dorosłych występuje ogólne złe samopoczucie, stany gorączkowe i dreszcze, a także bóle głowy i brak apetytu. Ponadto pojawiają się charakterystyczne dla grypy bóle mięśni i zawroty głowy. Wysoka gorączka od 38°C do 40°C jest najbardziej charakterystycznym objawem infekcji. Wysoka gorączka może trwać od 1-5 dni. Do tzw. wczesnych objawów gryp zalicza się wystąpienie suchego kaszlu, kataru, pojawia się ból
gardła i kichanie. Objawy te mogą utrzymywać się do kilku dni, przy czym złe samopoczucie i zmęczenie mogą być odczuwalne nawet po ustąpieniu gorączki. Powikłania po przebytej grypie pojawiają się zazwyczaj dopiero po 12 do 18 dnizch od zachorowania. Najczęściej występują one u osób z osłabioną odpornością immunologiczną. Ciężka grypa może być przyczyną wystąpienia zaburzeń w układzie oddechowym( wirus
grypy lub bakterie wywołują zapalenie oskrzeli i płuc lub zapalenie zatok obocznych nosa, czy zaostrzenie przebiegu astmy oskrzelowej) , sercowo-naczyniowym (bardzo często powikłania prowadza do pogorszenia stanu przy chorobie wieńcowej, powodują wirusowe
zapalenie mięśnia serca lub osierdzia), czy neurologicznym. Powikłania mogą być skutkiem zakażenia wirusem grypy, ale nie tylko. Do najczęstszych patogenów, które dodatkowo powodują wystąpienie skutków ubocznych choroby zalicza się : paciorkowce (np. Streptococcus pneumoniae), gronkowce (np. Staphylococcus aureus) oraz bakterię Haemophilus influenzae (diagnozowana szczególnie u dzieci). Ponadto, bardzo niebezpieczna
jest infekcja gronkowcem złocistym. Obserwuje się wtedy łączne działanie dwóch drobnoustrojów( wirus i bakteria), mogące zakończyć się wstrząsem toksycznym, co nie rzadko prowadzić może do zgonu, szczególnie osób w podeszłym wieku. Dlatego też , należy mieć na uwadze, że to co może minąć bez konsekwencji przy przeziębieniu, w przypadku wystąpienia grypy może mieć bardzo groźne następstwa. W związku z tym nie bagatelizujmy grypy, bo chociaż unikniemy konsekwencji tej choroby za pierwszym razem podczas jej przechodzenia, nie znaczy to, że i za kolejnym razem się uda.
W profilaktyce grypy najważniejsze miejsce zajmują szczepienia. Aktualnie są one uznawane za podstawową metodę profilaktyki grypy i jej kontroli. Szczepienia zalecane są szczególnie osobom należącym do tzw. grupy ryzyka, a także dzieciom, które przebywają w żłobkach czy przedszkolach, co znacznie redukuje stopień rozprzestrzeniania się wirusa. Szczepionki chronią nie tylko osoby zaszczepione, ale także inne osoby znajdujące się w bliskim otoczeniu. Tym samym dochodzi do ograniczenia szerzenia się wirusa grypy. Im cięższy jest sezon grypowy tzn. im więcej osób choruje, tym
korzyści ze szczepień ochronnych są większe. Ponadto szczepionki zmniejszają ryzyko wystąpienia ciężkiego przebiegu choroby i powikłań. W głównej mierze zależy to od wystąpienia czynników ryzyka medycznego u chorych oraz od zjadliwości wirusów. Dodatkowo każdy zaszczepiony czerpie tzw. korzyści indywidualne, które to albo spowodują całkowite uniknięcie zachorowania na grypę, bądź przyczynią się do uniknięcia hospitalizacji z powodu powikłań. Szczepienia obniżają ryzyko wystąpienia ciężkich powikłań o ok. 20-85%. Zwiększenie liczby osób, które chcą zaszczepić się przeciwko wirusowi grypy niesie także za sobą korzyści dla zdrowia publicznego. Nie dość, że ogranicza się szerzenie zakażeń i zachorowalność, to dzięki temu chronione są osoby, które z różnych przyczyn nie mogą być podane szczepieniu. Wśród nich wyróżnia się np. niemowlęta do 6. miesiąca życia. Aktualnie w Polsce dostępne są 3 rodzaje szczepionek, które stosowane są przeciwko grypie sezonowej. Są to : Influvac (firmy Solvay), Fluarix (firmy GSK) oraz Vaxigrip (firmy SanofiPasteur). Jednakże oprócz powszechnie znanych szczepionek, bardzo duże znaczenie ma także nieswoista profilaktyka zakażeń. Pomimo, iż są one trudniejsze to przestrzegania i wymagają większej uwagi, to jednak w pewnym stopniu pozwalają zmniejszyć ryzyko
zachorowania na grypę. Wśród tych metod wyróżnia się np. higienę rąk, częste mycie rąk mydłem, bądź lepiej środkiem na bazie alkoholu, zmniejsza ryzyko przeniesienia wirusa na inne osoby z otoczenia. Ponadto noszenie maseczek na twarz również niweluje prawdopodobieństwo zakażenia. Najlepszym rozwiązaniem jest takie, kiedy to osoba już chora nosi maseczkę, dzięki czemu zmniejsza ryzyko zakażenia innych.

Według badań, ścisła higiena rąk przestrzegana przez wszystkich domowników przez 7 dni, może zmniejszyć ryzyko zakażenia i zachorowania na grypę, nawet o ponad 50%. Jednakże działania te(by były skuteczne), należy wdrożyć jak najszybciej po wystąpieniu choroby. W ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa na innych , bardzo duże znaczenie ma izolacja osób chorych. Osoba chora powinna ograniczyć swoje kontakty z pozostałymi domownikami do minimum, najlepiej przez 7 dni lub co najmniej do 24 godzin po ustąpieniu gorączki. Ponadto zawsze należy pamiętać o zasłanianiu ust podczas kaszlu i kichania, o wyrzucaniu zużytych chusteczek do kosza i dokładnym myciu rąk. By nie zachorować, lub przynajmniej minimalizować prawdopodobieństwo choroby, należy unikać przebywania wśród dużych ilości osób, unikać tłumów, a także dokładnie i często wietrzyć pomieszczenia, jeżeli przebywa się z osobą już zarażoną. Co ciekawe, szczepionki przeciwko grypie sezonowej produkowane są i podawane pacjentom od prawie 60 lat.

  Przeprowadzone na nich badania kliniczne udowodniły, że szczepionki te są bezpieczne zarówno dla dzieci jak i dorosłych, a także dla kobiet w ciąży, osób przewlekle chorych, a nawet tych z upośledzona odpornością organizmu. Ze względu na to, że podczas replikacji wirusa grypy dochodzi do mutacji, które z kolei powodują powstawanie nowych wariantów(odmian) wirusa, co roku zachodzi konieczność weryfikacji już opracowanych szczepionek przeciwwirusowych, i także co roku powtarzane są szczepienia przeciwko tej chorobie. Według badań przeprowadzonych przez Światową Organizację Zdrowia( WHO), co roku na świecie na grypę choruje około 900 ml osób. Największe nasilenie zachorowań przypada na okres jesienno-zimowy. W związku z powikłaniami pogrypowymi, na grypę umiera ok. 1 mln osób na świecie. Z badań przeprowadzonych w Polsce wynika, że szczyt zachorowań w naszym kraju przypada na okres między styczniem i marcem. Na grypę sezonowa najbardziej narażone są dzieci w wieku od 5 do 9 lat, zaś najwięcej powikłań i zgonów odnotowuje się w grupie osób po 65-tym roku życia. Powikłania u osób starszych mogą pojawić się nawet u ok. 30% chorych. Wśród głównych przeciwwskazań do stosowania szczepień ochronnych przeciwko wirusowi gryp wymienia się przede wszystkim uczulenie na białko jaja kurzego. A to dlatego, że wirusy, z których wytwarza się szczepionkę hodowane są na kurzych zarodkach. Przeciwwskazaniem jest także wystąpienie ostrej infekcji z gorączką (osoba szczepiona musi być całkowicie zdrowa). Wiele osób protestuje przed szczepieniem przeciwko grypie, gdyż boi się możliwych skutków ubocznych szczepienia. Jednakże aktualnie stosowane szczepionki są tak konstruowane, by w jak największym stopniu niwelować możliwe skutki uboczne. Wśród najczęściej odnotowywanych objawów ubocznych po szczepieniu odnotowuje się wystąpienie bólu i zaczerwienienia w miejscu ukłucia. Jest to łagodna reakcja, która występuje u ok. 10-64% wszystkich osób zaszczepionych. Ponadto u osób, które szczepiły się po raz pierwszy może pojawić się gorączka, ból mięśni i ogólne złe samopoczucie. Objawy po szczepieni określane jako tzw. reakcja natychmiastowa ( tj. pokrzywka, obrzęk naczynioruchowy czy wstrząs anafilaktyczny ), występują bardzo rzadko. Stosowane szczepionki zawierają albo nieaktywny (zabity) wirus grypy, albo tylko jego białka zewnętrzne, dzięki czemu szczepionki nie mogą wywołać grypy po zaszczepieniu, gdyż wirus taki nie jest zdolny do zakażania. Niestety osoby, które nie zdają sobie z tego sprawy, często bardzo negatywnie podchodzą do szczepień, właśnie z obawy przed zachorowaniem. Grypa jest chorobą o dużym zasięgu. Na każdym kroku jesteśmy narażeni za zachorowanie, gdyż praktycznie nieustannie znajdujemy się w dużych skupiskach ludzi. Aktualnie najlepszą formą ochrony przed potencjalnym zarażeniem, jest zaszczepienie się przeciwko wirusowi grypy, a dodatkowo dbanie o higienę, by i w ten sposób zminimalizować niebezpieczeństwo. Szczepienia są najbardziej zalecaną formą ochrony, dlatego nie bójmy się ich i zaszczepmy się przed nadejściem sezonu grypowego. Od 1 do 7 lutego 2019 roku w Polsce zanotowano ponad 236 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę oraz aż 15 zgonów z powodu tej choroby, co oznacza już 23 zgony w tym sezonie. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. W obecnym sezonie grypowym odnotowano w naszym kraju 2 415 363 przypadki zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, a hospitalizacji wymagało aż 7 855 chorych (4,4% więcej niż w analogicznym sezonie roku ubiegłego). Najczęstszą przyczyną skierowania do szpitala były objawy ze strony układu oddechowego, ale byli również pacjenci z dolegliwościami układu krążenia Najgorzej jednak prezentują się statystyki dotyczące zgonów z powodu grypy i jej powikłań. Odnotowano aż 23 przypadki śmiertelne. Jest to rekordowa liczba, ponieważ w analogicznym okresie w poprzednich sezonach było to: 0 (sezon 2017/18), 12(2016/17), 8 (2015/16) oraz 1 (2014/15). Grypa, w odróżnieniu od przeziębienia, mająca gwałtowny przebieg z bardzo wysoką gorączką, obciążona jest poważnymi powikłaniami, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu chorego, również w dłuższej perspektywie. Zapalenie mięśnia sercowego, jedno z najpoważniejszych powikłań pogrypowych, prowadzić może do uszkodzenia tego organu, a nawet do konieczności przeszczepu.

– W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, w którym dominował wirus B, obecnie za 86% przypadków zachorowań odpowiada w tym roku wirus A/H1N1, za 4,1% wirus A/H3N2, a tylko 1,8% wirus B. Wirus grypy i jego typy dominujące są bardzo zmienne, dlatego nie warto ich lekceważyć i należy się szczepić. Grypa, wbrew obiegowym opiniom, to poważna choroba, która może doprowadzić do licznych powikłań, a nawet do śmierci. Dotyczy to szczególnie tych, którzy obarczeni są czynnikami ryzyka, np. wiek, choroby przewlekłe, otyłość. Obecność dwóch i więcej z nich nawet 200-krotnie podnosi ryzyko wystąpienia powikłań. Leczenie takich przypadków jest bardzo trudne. Za to profilaktyka prosta – szczepienie raz w roku. Warto o tym pamiętać już we wrześniu – podkreśla przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy. - Oficjalne statystyki dotyczące powikłań grypy oraz jej śmiertelności są niedoszacowane, gdyż często w dokumentach szpitalnych jako powód hospitalizacji podaje się zaostrzenie choroby przewlekłej lub już powikłanie po przebytej grypie, czyli na przykład zapalenie płuc, a nie grypę, która jest pierwotną przyczyną stanu zdrowia pacjenta - zauważa w rozmowie z portalem www.zaszczepsiewiedza.pl. - W przypadku choroby wieńcowej zakażenie grypą może uaktywnić blaszki miażdżycowe i chory może umrzeć z powodu incydentu naczyniowego. Taka przyczyna zgonu właśnie zostaje wpisana w dokumentacji medycznej.

Dlatego też osoby, które mają chorobę wieńcową lub przebyły zawał serca obowiązkowo powinny szczepić się przeciw grypie. Na grypę choruje co roku około 20-30% populacji dzieci oraz 5-10% wszystkich dorosłych. Choroba ta okazuje się śmiertelną dla od 0,1%-0,5% ogółu chorych, ale w przypadku seniorów wskaźnik ten wynosi 1%. Jeśli dodamy, iż w zeszłym roku na grypę zachorowało około 5 milionów Polaków, to te, zdawało się niewielkie, dane procentowe, zmienią się w poważne liczby. W całej populacji powikłania zdarzają się u 1-5% chorujących na grypę, częściej u osób z grup ryzyka. - Wirus grypy uszkadza nabłonek oddechowy i zarówno sam wirus może powodować ciężkie zachorowanie, jak i przyczynić się do zaostrzenia chorób przewlekłych lub torować drogę zakażeniom bateryjnym. Można więc zarówno umrzeć na grypę, kiedy spowoduje ona ciężką niewydolność oddechową, jak i na powikłania w wyniku przechorowania. Należy również pamiętać, iż około 30% osób doświadczających ciężkiego przebiegu grypy lub jej powikłań, wcześniej nie zmagało się z chorobami przewlekłymi i moglibyśmy uznać je za ogólnie zdrowe. Obok powikłań mniej poważnych, ale dotkliwych, takich jak zapalenie ucha czy angina, należy wymienić zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych, serca oraz powikłania neurologiczne. Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy przewidują, że właściwy szczyt zachorowań nadejdzie za ok. 2 tygodnie. Kilka słów o grypie Grypa to zespół objawów klinicznych, które mają związek z ostrym zakażeniem układu oddechowego. Chorobę wywołują wirusy z rodziny Orthomyxoviridae. Z kolei wirusy dzielą się na trzy rodzaje: typu A, typu B oraz typu C1. Typ A dzieli się na podtypy w zależności od rodzaju dwóch białek na powierzchni cząsteczki: hemaglutyniny (H) i neuraminidazy (N). Według Światowej Organizacji Zdrowia każdego roku na grypę choruje nawet 10 proc. dorosłych i 30 proc. dzieci. Konieczność hospitalizacji występuje u osób starszych oraz przewlekle chorych. Grypa sezonowa - występuje każdego roku w okresie epidemicznym i wywołują ją wirusy grypy występujące u ludzi: najczęściej są to wirusy podtypów H1N1 i H3N2. Grypa pandemiczna - charakteryzuje się występowaniem co kilkanaście lub kilkadziesiąt lat w postaci światowej epidemii. Grypa pandemiczna wywoływana jest przez różnego rodzaju podtypy wirusa. Zakażenie szerzy się bardzo szybko, ponieważ większość osób nie posiada odporności na nowe rodzaje wirusa. Zatem liczba osób chorych na grypę w okresie endemiczym jest znacznie większa niż w przypadku grypy sezonowej. O występowaniu pandemii informuje zwykle WHO na podstawie informacji na temat zasięgu geograficznego zakażeń nowym rodzajem wirusa.  Czas trwania, nasilenie, początek i szczyt sezonu grypowego może być różny w wybranych latach. Wpływa na to wiele czynników, chociażby fakt jak bardzo wirus różni się od tych, które krążyły w poprzednich sezonach. Niekiedy bowiem liczba zachorowań na danym obszarze jest znacznie większa niż zazwyczaj. Wówczas często mówi się o epidemii. Władze miasta/kraju mogą ogłosić stan pandemii, co jednocześnie niesie ze sobą zastosowanie przez służby sanitarno-epidemiologiczne różnych metod profilaktyki. Często zamykane są szkoły oraz zakłady pracy. Ponadto podejmowane są decyzje o zamknięciu granic, a ludzie obligowani są do przymusowych szczepień przeciwko grypie.

Epidemiologia grypy Chociaż grypa jest chorobą powszechną, występuje o wiele rzadziej niż przeziębienie. Każdego roku na grypę zapada nawet kilka milionów Polaków. Biorąc pod uwagę fakt, że przeziębienie powodowane jest przez różnego rodzaju wirusy, do zakażenia może dochodzić nawet kilka razy w roku. Przyczyny grypy Czynnikiem etiologicznym grypy pandemicznej są wirusy typu A i B. Ten pierwszy dzieli się dodatkowo na podtypy, w oparciu o swoistość antygenową dwóch białek powierzchniowych: hemaglutyniny (H) i neuraminidazy (N). Z kolei grypa sezonowa wywoływana jest przez wirusy: H1N1 i H3N2, czasem jest to wirus H1N2.

 Sezonowe zachorowanie na grypę przypada na zwykle na okres od jesieni do wczesnej wiosny (półkula północna), z kolei na półkuli południowej jest to okres od wiosny do późnego lata. Ostatnio zarejestrowano u mieszkańców (głównie Azji i Egiptu zachorowania spowodowane wirusem grypy ptaków (H5N1), który wiąże się z dużym odsetkiem śmiertelności. W 2009 roku ogłoszona została epidemia wirusem A/H1N1, nazywana tzw. świńską grypą (choć określenie to jest niesłuszne, gdyż wirus jest reasortantem pochodzącym ze szczepów wirusa grypy ludzi, świń i ptaków). Mechanizm powstawania grypy Do namnażania wirusa grypy dochodzi w komórkach nabłonkowych górnego oraz dolnego odcinka dróg oddechowych. Występujące w przebiegu choroby objawy są konsekwencją oddziaływania cytokin, które uwalniane są w reakcji zapalnej. Porównując typowe wirusy grypy sezonowej: wirus A/H1N1v posiada większe powinowactwo do komórek nabłonkowych dolnego fragmentu dróg oddechowych. Ponadto penetruje głębiej układ oddechowy. Rezerwuarem wirusa grypy są ludzie oraz niektóre zwierzęta (np. ptaki domowe lub świnie). Zakażenie wirusem grypy przenoszone jest zazwyczaj drogą kropelkową, chociaż istnieją przypadki zakażenia wskutek kontaktu ze skażonymi przedmiotami lub poprzez ręce. Źródłem zakażenia jest chory człowiek, z kolei w przypadku ptasiej grypy - zakażony ptak. Wirus przenoszony jest przez bezpośredni kontakt z chorą osobą lub na skutek dotykania martwego ptaka. Również spożywanie surowych jaj chorych ptaków oraz jedzenie niedogotowanego mięsa, może być przyczyną przenoszenia zakażenia na człowieka. Co kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może dojść do zarażenia jednej komórki dwoma typami wirusa, np. ludzkim i ptasim. Na skutek takiego zakażenia dochodzi do tworzenia się nowego podtypu wirusa, który może wywoływać pandemie grypy. Taki typ zmienności wirusa nazywany jest skokiem antygenowym i dotyczy tylko typu A wirusa grypy 1. Okres wylęgania grypy wynosi średnio dwa dni, jednak może to być nawet tydzień. Natomiast okres zakaźności to: 1 dzień przed i 3-5 dni po wystąpieniu objawów (u dorosłych); kilka dni przed i 10 lub mniej dni po wystąpieniu objawów (u dzieci). Z kolei osoby z upośledzoną odpornością mogą wydalać wirusa i być źródłem zakażenia nawet kilka tygodni/miesięcy. Wśród czynników ryzyka zwiększających zachorowanie na grypę, wymienia się: brak odpowiedniej higieny rąk, bezpośredni kontakt z chorą osobą/zwierzętami lub skażonymi przedmiotami, przebywanie w dużych grupach ludzi (szczególnie w okresie grypy sezonowej), przebywanie w bliskiej odległości od chorego na grypę, bez żadnego zabezpieczenia, np. maseczki na twarzy, dotykanie skażonymi rękaminosa, oczu lub ust. Grypa - objawy Objawy grypy charakteryzuje nagły początek z gorączką, katarem, kaszlem, bólem głowy, gardła i bólami mięśniowymi. Wśród tych objawów ogólnych należy wymienić również wyciek wydzieliny z nosa oraz uczucie rozbicia i osłabienia. U młodszych dzieci najczęstsze objawy to gorączka i bóle brzucha. Niekiedy obserwuje się u nich również wymioty i biegunkę o łagodnym nasileniu. Grypa zwykle mija samoistnie po około 7 dniach, jednak niektóre symptomy, takie jak kaszel czy ogólne osłabienie mogą utrzymywać się znacznie dłużej. Występująca w przebiegu grypy gorączka może być bardzo wysoka, szczególnie u małych dzieci. Tego rodzaju dolegliwości powodują również inne rodzaje wirusów i bakterii, np. wirus przeziębienia czy bakteria powodująca anginę. Zatem rozpoznanie grypy na podstawie samych objawów jest utrudnione. Grypa i przeziębienie - różnice  Mimo podobnego obrazu klinicznego, istnieje kilka różnic: objawy grypy zazwyczaj mają gwałtowny początek natomiast objawy przeziębienia rozpoczynają się z 1-2 dniowym okresem ogólnego rozbicia i osłabienia (objawy narastają stopniowo); grypie częściej towarzyszy wysoka temperatura, bóle mięśni i stawów oraz dreszcze; u pacjentów z grypą, katar nie jest tak bardzo nasilony; z kolei u osób przeziębionych stanowi objaw dominujący; grypa jest chorobą prowadzącą do różnego rodzaju powikłań, np. niewydolności oddechowej lub zapalenia płuc. Rozpoznanie wirusa grypy wśród innych zakażeń jest konieczne u pacjentów hospitalizowanych, u których doszło do powikłań grypy, np. zapalenia płuc. Natomiast w pozostałej części przypadków nie ma to znaczenia. Kiedy pacjent powinien znaleźć się w szpitalu?

Chory na grypę wymaga pilnej hospitalizacji, gdy pojawiają się poniższe objawy: krwioplucie, ślina zabarwiona na różowo, kłopoty z oddychaniem, tj. przyspieszony oddech, ciężki i głośny oddech, brak tchu, uczucie ściskania w klatce piersiowej lub ból w płucach, obecność na skórze sinych lub krwistych plamek, zasinienie obszaru wokół ust oraz bezpośrednioust (również czubka nosa), skąpomocz - oddawanie moczu w znacznie mniejszych ilościach niż zazwyczaj; suchość w ustach i zawroty głowy; epizody zasłabnięcia podczas próby wstania, problemy z chodzeniem i poruszaniem rękami będące konsekwencją osłabienia mięśni, niskie ciśnienie krwi, wysoka temperatura (ponad 40 stopni Celsjusza), majaczenie, letarg, utrata przytomności, drgawki, zaburzenia świadomości i kłopoty z obudzeniem chorego. Zatem pacjenci, u których wysoka gorączka utrzymuje się dłużej niż 3 dni lub pojawia się ponownie po kilku dniach przerwy, powinni jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.

 To jak przebiega grypa oraz jakie objawy jej towarzyszą, zależą od stanu ogólnego pacjenta przed zarażeniem, jego wieku, nałogów (np. palenie papierosów), diety oraz właściwości wirusa. Ponad połowa infekcji spowodowana wirusem grypy może mieć bezobjawowy przebieg. Rozpoznanie grypy U większości pacjentów nie ma konieczności wykonywania badań w celu wykrycia wirusa grypy, ponieważ choroba przebiega stosunkowo łagodnie i ustępuje bez leczenia. Metody diagnostyczne wykonuje się na zlecenie lekarza u niektórych chorych, którzy są
hospitalizowani z powodu ciężkiego przebiegu grypy. Wśród badań pomocniczych wykonywanych w diagnostyce grypy, wyróżnia się: 1. Badanie wirusologiczne - obejmujące wykrycie za pomocą metody RT-PCR materiału DNA wirusa; izolację wirusa na podstawie hodowli oraz metodę immunofluorescencji i test antygenowy w materiale pobranym z gardła jak i nosa. Metoda RT-PCR jest najdokładniejsza. Materiał do badania pobierany jest za pomocą wymazówki wykonanej z tworzywa sztucznego. To, jaki będzie wynik badania, zależy od kilku czynników: sposobu i czasu pobrania materiału; rodzaju materiału; warunków transportu oraz przechowywania materiału. Nawet najmniejsze nieprawidłowości mogą prowadzić do otrzymania wyniku fałszywie ujemnego. Jeśli zachodzą jakiekolwiek podejrzenia co do prawdziwości wyników badań, należy rozważyć jego powtórzenie. Laboratoria, które zajmują się wykonywaniem badania RT-PCR znajdują się między innymi w Gdańsku, Krakowie, Olsztynie, Katowicach, Łodzi, Białymstoku, Bydgoszczy oraz Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Szybki test antygenowy na obecność wirusa grypy charakteryzuje się średnią czułością. Zatem wynik ujemny nie zawsze jest podstawą do wykluczenia choroby. W przypadku wirusa grypy A/H1N1v czułość ta waha się w granicach 10-70 proc. U pacjentów należących do grupy zwiększonego ryzyka powikłań lub w postępującej chorobie grypopodobnej rozważa się wykonanie badań wirusologicznych. 2.

Badanie serologiczne - chociaż w praktyce nie odgrywa większej roli, to może oznaczać swoiste przeciwciała przeciwko wirusowi grypy. Materiał do badania pobierany jest z surowicy w trakcie ostrej fazy choroby. Za podstawowe kryterium zakażenia wirusem grypy (przy chorobie potwierdzonej laboratoryjnie) przemawia dodatni wynik badania wirusologicznego. Należy pamiętać, że występujące objawy nie wystarczają do postawienia pełnego rozpoznania, ponieważ wiele innych drobnoustrojów wywołuje podobne symptomy. Obecność grypy rozważa się najczęściej w sezonie endemicznym, u każdego pacjenta z kaszlem i wysoką temperaturą. Oprócz tego w diagnostyce istotną rolę odgrywa również klasyfikacja ciężkości choroby.

Niekiedy ciężkie przypadki oraz powikłania są wskazaniem do hospitalizacji, szczególnie gdy pojawiają się cechy zapalenia płuc lub objawy ze strony ośrodkowego układu nerwowego (np. drgawki, zapalenie mózgu). Na ciężki przebieg grypy wskazuje również zaostrzenie choroby przewlekłej, np. niewydolności serca, nerek lub astma. Grypę należy różnicować z: przeziębieniem i innym wirusowym zapaleniem dróg oddechowych, bakteryjnym zapaleniem dróg oddechowych. Powikłania grypy Powikłania grypy pojawiają się zazwyczaj u wszystkich pacjentów. Do szczególnej grupy ryzyka należą: osoby powyżej 65. roku życia, dzieci poniżej 5. roku życia, kobiety w ciąży (zwłaszcza w II i III trymestrze), osoby z nadwagą/otyłością (BMI ?40),
osoby z przewlekłymi chorobami: serca, płuc, niedoborami odporności (np. zakażenie wirusem HIV), cukrzycą, zastoinową niewydolnością serca. Powikłania grypy to między innymi: wtórne bakteryjne zapalenie płuc i grypowe zapalenie płuc (najczęściej spowodowane bakteriamiHeamophilus influenzae, Streptococcus pneumonieae oraz Staphylococcus aureus); zapalenie oskrzelików (szczególnie u niemowląt i dzieci), zaostrzenie chorób przewlekłych, np. astmy, obturacyjnej choroby płuc, dolegliwości układu krążenia, niewydolności serca, choroby niedokrwiennej serca,
angina wywołana paciorkowcem, sepsa (rzadko), bardzo rzadko (zwykle udzieci) zespół Reye’a - zwykle związany zprzyjmowaniem preparatów
kwasu acetylosalicylowego. zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mięśni, niewydolność wielonarządowa (rzadko), encefalopatia, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Leczenie grypy U osób chorych na grypę wskazany jest przede wszystkim odpoczynek w łóżku, przyjmowanie dużej ilości płynów, duża ilość snu oraz izolacja chorego od otoczenia. Leczenie tej przypadłości ma różne oblicza, a metody leczenia zależą od stanu chorego (np. u kobiet w ciąży należy jak najszybciej rozpocząć terapię oseltamiwirem). Leczenie objawowe grypy obejmuje: stosowanie leków homeopatycznych, np. Oscillococcinum (stosowanie rutozydów i witaminy C nie przynosi żadnych efektów), dużą ilość odpoczynku w łóżku, picie dużej ilości wody, stosowanieleków wykrztuśnych na wilgotny kaszel (np. gwajakol) lub leki mukolityczne (m.in. bromoheksynę, acetylocysteinę), stosowanie środków przeciwgorączkowych oraz przeciwbólowych, np. paracetamol, ibuprofen (pacjentom poniżej 18. roku życia nie należy podawać kwasu acetylosalicylowego, ponieważ istnieje ryzyko zespołu Reye'a), stosowanie w razie potrzeby preparatów przeciwkaszlowych oraz rozkurczających błonę śluzową nosa.

Leczenie przeciwwirusowe obejmuje: Wobec wirusa grypy aktywne są: inhibitoryeuraminidazy (aktywne wobec wirusów grypy A i B) - oseltamiwir i zanamiwir, inhibitory M2 (wykazują aktywność tylko wobec wirusagrypy A) -amantadynairymantadyna. Przed każdym sezonem endemicznym zalecenia dotyczące leczenia przeciwwirusowego są aktualizowane, ponieważ oporność wirusów na preparaty zmienia się każdego roku. Jakie są wskazania do stosowania oseltamiwiru lub zanamiwiru? 1. Uzasadnione podejrzenie grypy lub jej laboratoryjne potwierdzenie u pacjentów, którzy należą do grupy zwiększonego ryzyka ciężkiego przebiegu choroby oraz powikłań. Leczenie
tymi preparatami wdrażane jest zaraz po wystąpieniu pierwszy objawów, bez względu na stopień ich nasilenia. 2. Potwierdzenie lub podejrzenie grypy o ciężkim przebiegu lub jej powikłań. Leczenie oseltamiwirem należy jak najszybciej wdrożyć szczególnie u kobiet w ciąży. Brak poprawy skłania do zwiększenia dawki leku (u osób dorosłych może ona wynosić nawet 150 mg co 12 godzin).

W przypadku braku dostępności oseltamiwiru lub oporności szczepów na ten lek - pacjentom podawany zanamiwir. Schemat leczenia oseltamiwir -leczenie tym preparatem trwa zwykle 5 dni; pacjenci, którzy nie są w stanie połknąć tabletki mogą przygotować zawiesinę do podawania doustnego (z zawartości znajdującej się w kapsułce, według instrukcji); zanamiwir(inhalator suchego proszku) -jest preparatem wskazanym do stosowania po
ukończeniu 5. roku życia; ma postać inhalacji. Leczenie pacjentów hospitalizowanych Leczenie szpitalne podejmowane jest u osób z ciężką postacią grypy lub w przypadku jej postępującego charakteru. Po przetransportowaniu chorego do szpitala wykonywana jest jego ocena początkowa: badanie rtg - w przypadku duszności; monitorowanie pulsoksymetrem wysycenia hemoglobiny tlenem; wykonywanie badań RT-PCR w kierunku wirusa grypy; u pacjentów zaintubowanych materiał pobierany jest z nosa lub gardła; częsta ocena stanu pacjenta (w każdym momencie może się on pogorszyć).
Zaraz po przyjęciu pacjenta do szpitala wdrażane jest leczenie preparatem przeciwwirusowym (np. oseltamiwir). Stosowany jest on do momentu ustąpienia objawów oraz otrzymania wyników badań wirusologicznych, które wskazują, że doszło do replikacji wirusa. U chorych z ciężkim przebiegiem grypy, którzy są oporni na leczenie oseltamiwirem, rozważa się włączanie zanamiwiru (dostępnego jedynie na import docelowy) lub rybawiryny (również dostępnej na import). U pacjentów chorych na grypę z współistniejącym zapaleniem płuc oprócz leczenia przeciwwirusowego należy wdrożyć antybiotykoterapię. Nie wolno stosować antybiotyków profilaktycznie (chyba, że badania mikrobiologiczne wskazują na bakteryjny charakter zapalenia płuc). Natomiast glikokortykosteroidy wdrażane są jedynie w przypadku wstrząsu septycznego (w małej dawce). W innych okolicznościach powodują ryzyko działań
niepożądanych, w tym przedłużenie replikacji wirusa. Leczenie kaszlu, kataru, bólów głowy, mięśni i gardła 1. Należy stosować środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Za najbezpieczniejszy uważany jest paracetamol, który należy stosować doraźnie, w przypadku objawów. Jego działanie może utrzymywać się nawet 6 godzin. Uwaga! Przedawkowanie leku grozi uszkodzeniem wątroby. 2. Dobre działanie wykazuje również ibuprofen lub naproksen.

Mają one znacznie silniejsze działanie niż paracetamol, jednak znacznie częściej prowadzą do działań niepożądanych, w postaci podrażnienia błony śluzowej żołądka. 3. Na obkurczenie naczyń błony śluzowej nosa zaleca się miejscowe stosowanie środków obkurczających, w postaci ksylometazoliny lub oksymetazoliny. Posiadają one właściwości poprawiające drożność nosa. jednak nie powinny być stosowane dłużej niż kilka dni, gdyż mogą podrażniać błonę śluzową nosa i nasilać katar. 4. Doustne leki obkurczające błonę śluzową nosa to preparaty zawierające w swoim składzie pseudoefedrynę, czyli środek pokrewny amfetaminie. Preparaty tego rodzaju nie powinny być podawane osobom z nadciśnieniem tętniczym oraz chorobami niedokrwiennymi serca.

 5. Na suchy kaszel polecane są preparaty przeciwkaszlowe, np. butamirat lub lewodropropizyna. Jako alternatywę można zastosować łyżkę miodu przed snem. Grypa a kobiety w ciąży U kobiet w ciąży istnieje zwiększone ryzyko powikłań grypy. Ciąża może zostać nie donoszona, może dojść do przedwczesnego porodu lub zagrożenia życia dziecka. Dlatego w razie podejrzenia grypy u kobiety ciężarnej, konieczna jest dokładna obserwacja pacjentki, bez względu na to jak bardzo nasilone są objawy choroby. Ponadto należy jak najszybciej wdrożyć odpowiednie leczenie przeciwwirusowe, nawet jeśli wynik badania laboratoryjnego nie został jeszcze otrzymany. U ciężarnej w leczeniu dolegliwości bólowych oraz wysokiej temperatury powinno zostać ograniczone do stosowania paracetamolu (NSLPZ oraz kwas acetylosalicylowy są zabronione w ciąży). Dawka oseltamiwiru może być stosowana maksymalnie w dawce 75 mg co 12 godzin. W przypadku kobiety karmiących, nie ma konieczności przerywania karmienia na czas leczenia. Należy natomiast zachować higienę, czyli nosić maseczkę na twarzy podczas kontaktu z dzieckiem oraz często myć ręce.

Szczepionki przeciwko grypie sezonowej Szczepionki mają na celu zapobieganie grypie, zwłaszcza u osób, które należą do grupy podwyższonego ryzyka powikłań pogrypowych, np. cukrzycy czy osoby po ukończeniu 50. roku życia). Ponadto szczepienie zalecane jest u wszystkich osób po ukończeniu 6. miesiąca życia (w celu zminimalizowania prawdopodobieństwa zachorowania na grypę). Szczepienia powinny być wykonywane w okresie jesiennym zaraz przed sezonem wzmożonego zachorowania na grypę. Konieczne jest zakwalifikowanie przez lekarza. Po zaaplikowaniu szczepionki układ immunologiczny naszego organizmu zaczyna wytwarzać przeciwciała, czyli bronić się przed chorobą. Oporność rozwija się zazwyczaj w ciągu trzech tygodni od podania szczepionki, a utrzymuje się nawet do 12 miesięcy. Największa skuteczność szczepionki występuje u zdrowych dorosłych. Okres ważności szczepionki wynosi jeden sezon grypowy. Witamina C uodparnia.
Przeciwwskazania: nadwrażliwość na jakikolwiek składnik szczepionki, ostre zakażenia, dolegliwości przebiegające z gorączką. Czy szczepionki przeciwko grypie są bezpieczne? Szczepionki produkowane są od prawie 60 lat. Liczne badania naukowe i obserwacje po podaniu dawek, wykazały że są one bezpieczne zarówno dla kobiet w ciąży, osób dorosłych, dzieci jak i osób przewlekle chorych z upośledzoną odpornością. Mogą jednak pojawić się działania niepożądane, w postaci: reakcji miejscowych: w miejscu wstrzyknięcia może występować ból i zaczerwienienie, zazwyczaj o niewielkim nasileniu (reakcja ta ustępuje samoistnie maksymalnie po dwóch dniach); reakcji ogólnej: dotyczącej mniej niż 15 proc. osób szczepionych; występuje wysoka temperatura, bóle głowy, mięśni i stawów oraz ogólne złe samopoczucie. Pojawiające objawy są jednak mało nasilone i ustępują po około dwóch dniach. Reakcje ogólne po podaniu szczepionki występują zazwyczaj u małych dzieci, które szczepione były przeciwko grypie po raz pierwszy. Szczepienia uważane są najlepszą metodę zapobiegania grypie. Organizm nie posiada niestety odporności na liczne podtypy wirusa grypy, które tworzą się na skutek mutacji wirusa. Zmienność ta powoduje konieczność zmiany składu szczepionek, co roku. Należy jednak pamiętać, że szczepionka nie zabezpiecza całkowicie przed wirusem grypy i jej powikłaniami! Skuteczność szczepionek jest szczególnie obniżona u osób starszych (około 60%). Wykazano jednak, że osoby zaszczepione znacznie rzadziej trafiały z powodu grypy i jej powikłań do szpitala. Podkreślenia wymaga również fakt, że szczepionki przeciwgrypowe nie tylko chronią przed zarażeniem, ale również powikłaniami, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia i pacjenta. Ptasia grypa (wirus ptasiej grypy): drogi zakażenia, objawy, leczenie Więcej:

 Jak się można zakazić ptasią grypą? Jakie są objawy ptasiej grypy? Jakie działania profilaktyczne zalecają specjaliści? Czy ptasia grypa może wywołać pandemię grypy? Ptasia grypa to ostra zakaźna choroba, która powszechnie występuje u ptaków. Wywołują ją wirusy grypy typu A, które dzielą się na 16 podtypów H (hemaglutynina) i 9 podtypów N (neuramindaza), co może dawać nawet 144 kombinacji. Mogą mieć one niską lub wysoką zjadliwość. Szczepy niskopatogenne zwykle wywołują łagodne objawy choroby (np. nastroszenie piór, spadek liczby znoszonych jaj) i przez to mogą być nierozpoznane. Jak wynika z danych, szczególnie niebezpiecznych jest kilka szczepów (tzw. wysokopatogenne), w tym m.in. H5N1, H7N7, H7N9, H9N2. W wyniku mutacji powodują one grypę ptaków o ostrym przebiegu, która w przypadku ptaków grzebiących (m.in. indyków, kur) ma prawie stuprocentową śmiertelność. Co ciekawe, przypadki zachorowania ptactwa na ptasią grypę mogą występować niezależnie od pory roku. Naturalnym gospodarzem wirusów grypy ptaków jest drób i dzikie ptactwo, ale zdarzają się przypadki przekroczenia bariery gatunkowej i może dochodzić do zakażeń u ssaków, w tym u ludzi. Te wysoce zjadliwe wirusy mogą namnażać się w organizmie gospodarza i uszkadzać ważne dla jego życia narządy, prowadząc nawet do śmierci. Dlatego też obecność wirusa H5 czy H7 u drobiu jest zawsze powodem do zaniepokojenia, nawet jeśli początkowe objawy infekcji są łagodne.

Wirus ginie w temperaturze 70 °C. W zbiornikach wodnych, często zakażonych przez ptaki wodne, wirus może przetrwać przez 4 dni przy temperaturze 22°C i ponad 30 dni w temperaturze 0 °C. Teoretycznie wirus grypy nie stanowi dużego zagrożenia dla ludzi, o ile przestrzegane są zasady higieny. Wirus grypy (ptasia grypa) – jak się można zarazić? Człowiek może zakazić się wirusem grypy ptaków poprzez bardzo bliski kontakt z zakażonym drobiem (przebywanie w odległości do 1 metra), bądź z powierzchniami i przedmiotami zanieczyszczonymi jego odchodami (ptaki wydalają wirusa z kałem). Najwięcej przypadków zakażenia ptasią grypą odnotowano na obszarach wiejskich i podmiejskich, gdzie w wielu gospodarstwach utrzymuje się małe stada drobiu, swobodnie poruszające się w miejscach, w których przebywają ludzie. Tak więc ptasią grypą człowiek może się zarazić od ptaków, ale – co istotne – nie odnotowano przypadku zakażenia człowiek-człowiek (przynajmniej na razie, bo wirus mutuje i w przyszłości wszystko może się zdarzyć). Aby uniknąć zakażenia wirusem ptasiej grypy, należy unikać bezpośredniego kontaktu z ptakami, np.

  unikać karmienia gołębi w parku lub dokarmiania kur na podwórku. Jeśli nie możemy tego zrobić, należy stosować odzież i obuwie ochronne, które należy zakładać przed wejściem do kurnika i zdejmować po wyjściu z niego. To ważne, bo wirus może być na butach, na ubraniach, a nawet na rękach (dlatego lepiej zaopatrzyć się w jednorazowe rękawiczki). Myj ręce po każdorazowym zetknięciu z ptactwem, zarówno dzikim, jak i hodowlanym. Źródłem zakażenia może być woda, w której przebywają ptaki oraz pasza, którą są karmione. Wirus może się również znajdować na piórach ptaków. Nie znaleziono dowodów, by stwierdzić z całą pewnością, że wirusem grypy można się zarazić poprzez gotowane mięso czy jajka (wirus ginie w temperaturze 70 st. C), ale należy zachować szczególną ostrożność i przestrzegać zasad higieny przygotowując posiłki (zwłaszcza gdy skorupki jajek są zanieczyszczone odchodami drobiu). Warto też pamiętać, że ptasie jaja i mięso drobiowe należy trzymać w szczelnie zamkniętym opakowaniu, aby nie miały styczności z inną żywnością. Należy też myć (a nawet sparzyć) wszystkie przedmioty, które podczas przygotowywania posiłku miały kontakt z surowym drobiem (deski, noże, talerze). Ptasia grypa u ludzi – jaki ma przebieg? Zakażenie wywołane wirusem grypy ptasiej ma u ludzi zwykle agresywny przebieg i charakteryzuje się szybkim pogorszeniem stanu zdrowia oraz wysoką śmiertelnością. Ptasia grypa u ludzi – jakie są objawy? Ptasia grypa u ludzi wywołuje objawy podobne do tych spowodowanych "zwykłą" grypą. Mogą pojawić się, m.in.: gorączka, kaszel, ból gardła, bóle mięśni, stawów, zapalenie spojówek, ataksja, biegunka,wymioty.

W ciężkim przebiegu choroby mogą się pojawić problemy z oddychaniem. Powikłaniem może być wirusowe zapalenie płuc, a konsekwencją ostra niewydolność oddechowa. Więcej: Ptasia grypa u ludzi – diagnostyka Diagnozowanie ptasiej grypy jest niezwykle trudne, bo na podstawie objawów trudno odróżnić ją od grypy sezonowej. Aby mieć pewność, z jakim typem wirusa mamy do czynienia należy wykonać badanie krwi z oznaczeniem swoistych przeciwciał lub zrobić to za pomocą PCR, czyli metod biologii molekularnej. W tym celu konieczne jest wysłanie próbki do wyspecjalizowanego laboratorium. Ptasia grypa u ludzi – leczenie Preparatami, które stosuje się w leczeniu ptasiej grypy, są oseltamiwir i zanamiwir. Uniemożliwiają one m.in. przenikanie wirusa grypy do komórek. Aby leczenie było skuteczne, należy je włączyć w ciągu 48 godzin od pojawienia się pierwszych objawów choroby.

 Wskazaniem do podawania oseltamiwiru może być również kontakt z osobą, u której ptasia grypa została zdiagnozowana, ale decyzja należy do lekarza (o ile uzna, że droga zakażenia mogła być podobna). W przypadku zaostrzenia przebiegu choroby wdrażana jest terapia podtrzymująca podstawowe funkcje życiowe chorego. Ptasia grypa u ludzi – powikłania U osób, u których zdiagnozowano ptasią grypę, mogą pojawić się powikłania, opóźniające szybki powrót do zdrowia, np.: odma opłucnowa (powietrze dostaje się do jam płuca wskutek pęknięcia opłucnej); uszkodzenie płuc (powstające na skutek sztucznej wentylacji za pomocą respiratora); krwotoki; zespół Reye'a (szczególnie u dzieci). Ptasia grypa – czy istnieje ryzyko pandemii? Ryzyko wystąpienia pandemii grypy istnieje, ale ocenia się, że jest ono na razie niskie. To oczywiście może się zmienić, bo wirus ptasiej grypy (H5N1) spełnia dwa z trzech warunków koniecznych do wystąpienia pandemii: jest nowym wirusem dla ludzi, może zarażać ludzi, a przebieg choroby jest ciężki. Światowa Organizacja Zdrowia oraz odpowiednie służby w Polsce analizują na bieżąco wszystkie napływające informacje o aktywności wirusów grypy, zwracając szczególną uwagę na zdarzenia, które mogłyby stanowić pierwsze oznaki wystąpienia pandemii.



KLIKNIJ - WCZEŚNIEJSZA STRONA COVID-19 <<BACK<<













Czym więcej światła tym mocniej oczyszczają się meridiany i naczynia krwionośne, powodując, że umysł staje się czysty i klarowny. Jesteś nagadywany (słyszysz głosy-szumy w uszach) - Atakuje grypa zwierzęca (opady toksycznej rtęci, depresja, panika, wychłodzenie organizmu). Pomaga GRIPEX MAX z apteki. Nie mieszać z alkoholem (mieszanie z alkoholem grozi mutacją-uszkodzeniem wątroby) Atakuje grypa pomorze tylko grzane piwo i woda mineralna (gazowana). Uwaga na „lichwiarz” (człowiek pobierający bardzo wysokie odsetki od pożyczonych sum). „Padłeś” ofiarą dzwoń do Centrum Kryzysowego (Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego). Największe żniwo pochłonęła głodówka i szarańcza, która nie dała spokoju.