SERWIS ELEKTRONICZNY - RADIOELEKTRYKA SOSNOWIEC POLSKA |
NIEZALEŻNA DZIAŁALNOŚĆ BADAWCZO - NAUKOWA KLIKNIJ NA OPIS DOKUMENTU |
|
30.05.2020 rok. Udany start statku Crew Dragon. Trwa historyczna misja NASA i SpaceX Udany start statku Crew Dragon. |
Trwa historyczna misja NASA i SpaceX Teoretycznie najbardziej niebezpieczna część misji Crew Dragon Demo-2 już za nami. Rakieta Falcon 9 wystartowała bez przeszkód, a wkrótce potem doszło do udanego oddzielenia się statku Crew Dragon. Tym samym historyczna misja NASA, dzięki której astronauci znowu mają latać w kosmos z amerykańskiej ziemi, zaczyna się zgodnie z planem. Zbudowany przez firmę SpaceX, statek Crew Dragon udanie rozpoczął historyczną misję, w ramach której dwójka amerykańskich astronautów podróżuje nim na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jest to pierwsza taka wyprawa od dziewięciu lat po tym, jak w 2011 roku NASA zakończyła program kosmicznych wahadłowców. |
|
Dzisiejsze rozpoczęcie misji, podobnie jak pierwsza próba sprzed kilku dni, ponownie stało pod dużym znakiem zapytania ze względu na warunki pogodowe. Już rano wiedzieliśmy, iż szanse na start Falcona 9 i kapsuły Crew Dragon wynoszą 50 procent, ale ostatecznie warunki pogodowe okazały się sprzyjające i zbudowana przez SpaceX rakieta Falcon 9 wystartowała bez żadnych kłopotów. |
Dlaczego jest to tak ważna misja? Misję NASA i SpaceX można rozpatrywać w kategoriach historycznego wydarzenia z kilku powodów. Po pierwsze, misja udowodni, iż SpaceX jest w stanie wysłać ludzi na okołoziemską orbitę w statkach ponownego użytku. Będzie to pierwszy ważny krok w niezwykle ambitnym planie Elona Muska, na którego końcu czai się przecież załogowa misja na Marsa. Po drugie, jeśli misja zakończy się powodzeniem, NASA uwolni się od kosmicznego monopolu Rosji i będzie miała pełną swobodę w planowaniu swoich kolejnych działań związanych z obecnością jej astronautów na okołoziemskiej orbicie. Po trzecie, będzie to dowód na to, iż prywatna firma jest w stanie udanie współpracować z narodową agencją kosmiczną przy tak złożonym i dużym przedsięwzięciu - przykład, który być może zachęci inne firmy do podobnej inwestycji i współpracy. I w końcu po czwarte: misja kapsuły Dragon oznacza powrót załogowych lotów kosmicznych na amerykańską ziemię - wydarzenie, które po raz ostatni widzieliśmy w lipcu 2011 roku, wraz z lotem promu Atlantis. Historyczna misja NASA i SpaceX. Rakieta Falcon 9 już na orbicie! |
|
Astronautów w kosmos po raz pierwszy wyniósł statek wyprodukowany przez prywatną firmę SpaceX, należącą do Elona Muska. Historyczny lot jest również pierwszym lotem załogowym z terenu USA od prawie 10 lat. Dodatkowo jest to przedsięwzięcie medialne - cały czas możemy śledzić w internecie relację na żywo. Rakieta Falcon 9 wystartowała z Przylądka Canaveral na Florydzie. Jest już na orbicie okołoziemskiej. Dwaj amerykańscy astronauci, którzy znajdują się na pokładzie Dragona zacumują do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) Misję wykonują doświadczeni astronauci 49-letni Robert Behnken i 53-letni Douglas Hurley Długo oczekiwany start rakiety przebiegł zgodnie z planem. |
Dragon zadokuje na ISS po około 24 godzinach od
startu. Statek jest zaprojektowany w taki sposób, by proces ten
dokonał się automatycznie. Jeden z astronautów będzie jednak
monitorował przebieg dokowania i w razie nieprzewidzianych
okoliczności wykona ten manewr manualnie. Załogową kapsułę Dragon,
którą wynosi rakieta Falcon 9, wykonała na zlecenie Narodowej
Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) firma znanego
miliardera Elona Muska - SpaceX. Wraz z definitywnym wycofaniem w
2011 r. ze służby amerykańskich wahadłowców NASA została pozbawiona
własnych środków transportowania astronautów i zaopatrzenia na ISS.
Wymiana członków załogi stacji realizowana była wyłącznie za pomocą
rosyjskich statków Sojuz. |
|
|
NOWA KANDYDATKA NA PLANETĘ TAKĄ JAK ZIEMIA
|
|
W niedzielę, z jednodniowym opóźnieniem, udało się SpaceX wystrzelić rakietę Falcon 9 z misją CRS-10 z legendarnego stanowiska startowego LC-39A. Największą atrakcją na jaką czekali fani rakiet na całym świecie miało być pierwsze lądowanie Falcona 9 na Landing Zone 1 przy dziennym świetle. Pogoda była pochmurna, ale mimo wszystko udało się uchwycić takie przepiękne ujęcie z drona: Kapsuła Dragon podróżuje teraz w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. |
Co dalej w kalendarzu startów SpaceX? Następny start Falcona 9 odbędzie się najwcześniej 28 lutego (to już za tydzień!), z misją Echostar 23. Tym razem jednak nie ma w planach lądowania pierwszego członu rakiety. Satelita Echostar 23 jest bardzo ciężki (5500kg) i musi zostać wyniesiony bardzo wysoko, na geostacjonarną orbitę transportową, czyli GTO (Geostationary Transfer Orbit), więc nie starczy już paliwa na powrót Falcona 9 i hamowanie przed lądowaniem. F9, który ma wynieść Echostar 23, nie będzie miał więc nóg do lądowania… Bardzo dziwny to będzie widok i o wiele nudniejsza transmisja do oglądania. Oczekiwanie na piękne lądowanie (lub katastrofę) dodaje wiele emocji do startu! Innym rakietom brak tego dreszczyku emocji. |
Zanim to nastąpiło, astronautów pożegnali ich koledzy, pozostający na stacji - Chris Cassidy, Anatolij Iwaniszyn oraz Iwan Wagner. Odcumowywanie zajęło kilkanaście minut - należało się upewnić, że śluzy zarówno ISS, jak i kapsuły są szczelnie zamknięte. Po wejściu w atmosferę kapsuła zaczęła opadać z szybkością wynoszącą 350 km/h. Za jej wyhamowanie odpowiadały silniki manewrowe oraz dwa spadochrony. Pierwszy został otwarty na pułapie 5,5 km nad Oceanem Atlantyckim - spowolniło to szybkość opadania do 199 km/h. Drugi został uruchomiony na wysokości 1,8 km, jeszcze bardziej wyhamowując pęd i ostatecznie kapsuła wodowała w okolicach miasta Penascola na Florydzie, z dala od huraganu Isaias. Jak wyliczyła NASA, podczas wodowania szansa na śmierć ludzi wynosiła 1:276. |
|
|
|